Koszulka od Batosza Kapustki
To był pokazowy mecz pod hasłem „Gramy dla Hani Wróbel”. Nieważny był tutaj wynik rywalizacji, ale sam udział i chęć niesienia pomoc. Zbierane są bowiem pieniądze na leczenie i rehabilitację Hani, która cierpi na czterokończynowe porażenie mózgowe i lekooporną padaczkę. Każdy może pomóc. Zbiórka odbywa się na portalu siepomaga.pl. Więcej szczegółów pod tym linkiem. Prowadzona była licytacja wielu pamiątek sportowych przekazanych przez uczestników. Była m.in. koszulka Legii. Podarował ją Bartosz Kapustka, kapitan warszawskiego klubu, który obecnie przebywa na zgrupowaniu reprezentacji Polski, która przygotowuje się w Warszawie do meczu ze Szkocją w Lidze Narodów.
Koszykarska Legia skruszyła Stal. Andrzej Pluta napędzał ataki Zielonych Kanonierów
Legendy Legii i były selekcjoner reprezentacji Polski
W tak szczytnym celu nie zabrakło legend Legii. Pojawił się zatem były król strzelców polskiej ligi Dariusz Dziekanowski, który rozpoczął strzelanie goli w tym spotkaniu. Byli także Marek Jóźwiak, Tomasz Sokołowski i Robert Jadczak (w ubiegłym sezonie trener Błonianki Błonie, prowadzi akademię w Płońsku), którzy wraz z „Dziekanem” występują w drużynie weteranów stołecznego klubu. Był także ceniony trener Andrzej Strejlau, który umilał publiczności oglądanie zawodów zabawnymi komentarzami. Humor i zdrowie dopisują byłemu selekcjonerowi reprezentacji Polski. Zagrał także Marek Gołębiewski, który przed trzema laty pracował w Legii i prowadził ją nawet w europejskich pucharach.
Muzycy z grupy Pectus radzili sobie świetnie
Pokazali się również m.in. Dariusz Dźwigała i Robert Gubiec, znani z występów w Polonii, czy ceniony ekspert Robert Podoliński, a także Michał Pulkowski, który przed laty zakładał koszulkę Ruchu Chorzów w ekstraklasie. Jednak można było podziwiać nie tylko byłych piłkarzy, ale także dziennikarzy, jak i muzyków z grupy Pectus. Na trybunach obecny był także Stefan Szczepłek, legendarny dziennikarz sportowy.
Niech cudowna energia się niesie i daje siłę Hani
Zaangażowany w inicjatywę był Adam Grzymski, założyciel Pomaga.MY. "Na boisku oraz na trybunach, aż roiło się znanych nazwisk ze świata piłki, muzyki oraz także oczywicie dziennikarzy sportowych. Zagrać ramię w ramię z takimi osobami, to zawsze wielkie wydarzenie. Reasumując to był piękny dzień i niech ta cudowna energia się niesie i daje siłę Hani oraz jej rodznie" - napisał w mediach społecznościowych.