Radzikowski i Abus są nie tylko kolegami z pracy, ale dzielą też wspólną pasję. Obydwaj uwielbiają wyciskać ogromne kilogramy. Chociaż były strongman zajmował się tym zawodowo, a jego kompan na co dzień prowadzi firmę budowlaną, znakomicie orientują się w realiach siłowni. Poza mięśniami słyną też z luzu, dzięki któremu zdobyli sympatię widzów TTV. O programie „Gogglebox” często słyszy się, że ta dwójka pasuje tam idealnie, a ich charyzma porywa ludzi. Nic dziwnego, że Radzikowski podpisał niedawno kontrakt z FAME MMA, jednak w debiucie uległ Piotrowi „Bestii” Piechowiakowi podczas FAME MMA 12. Walka z kolegą z zawodów strongman skończyła się decyzją sędziowską, a dwaj giganci wytrzymali pełen dystans. Po starciu obydwaj byli potwornie zmęczeni, ale Radzikowski jest odporny na różne formy bólu.
Krzysztof Radzikowski miał podwójny powód do świętowania! Wszystko przez jego synka, wielki dzień
Dominik Abus jest też pasjonatem samochodów, co widać w poniższej galerii:
Dominik Abus sprawił, że Radzikowski cierpiał
Strong Ekipa spotkała się w komplecie, by nagrać kolejny materiał, a w mediach społecznościowych udostępniła zakulisowe nagranie. Widać na nim wszystkich – Abusa, Karwata i Radzikowskiego przy jednym stole, gdy nagle Dominik z „Gogglebox” zaczął… śpiewać. Jego koledzy natychmiast na to zareagowali, gdyż nie mieli innego wyjścia. Mięśniak postanowił zaśpiewać utwór „Jolka, Jolka pamiętasz”, a jego umiejętności wokalne stały się obiektem żartu.
Krzysztof Radzikowski musiał przygotować się na straszny ból. Wielu by tego nie wytrzymało, ogromne poświęcenie
Zanim atmosfera się rozluźniła, Radzikowski wyraźnie cierpiał. Podczas jednej z wokaliz gwiazdor FAME MMA nie wytrzymał i zakrył uszy, rzucając pod nosem: „Uszy mnie bolą”. Karwat złapał się za głowę, ale po chwili zrobiło się znacznie weselej. Wszyscy zaczęli się śmiać z całej sytuacji, a nagranie na Instagramie opatrzone było wymownym opisem: „Abus na Eurowizję”.