Tarekegn Zewdu Bekele

i

Autor: Facebook / Biegologia.pl Tarekegn Zewdu Bekele

Etiopski biegacz ukradł Polce cudowny żel na maratonie. Wygrał 12 tysięcy złotych

2019-04-11 14:54

Do niemałego skandalu doszło podczas maratonu w Dębnie. Bieg w zachodniopomorskim należy do polskiej korony - tym większą sensacją była sytuacja, do której doszło na kilka kilometrów przed metą. Etiopski biegacz... ukradł polskiej zawodniczce energetyczny żel. - Spotkałam się z tym pierwszy raz - powiedziała "Super Expressowi" poszkodowana Magdalena Zawadzka.

Tarekegn Zewdu Bekele był sprawcą całego zamieszania. Podczas maratonu w Dębnie zerwał Magdalenie Zawadzkiej energetyczny żel i następnie pobiegł dalej. Jak relacjonuje sytuację Biegologia.pl, zawodniczce wysypała się na ziemię reszta rzeczy, które miała ze sobą, ale pomogli jej to wszystko zebrać inni biegacze.

Etiopczyk dobiegł do mety na drugim miejscu i ostatecznie zgarnął dwanaście tysięcy złotych. Protest biegaczki nie został uwzględniony. Jak słusznie zauważono, choć chodziło tylko o rzecz wartą dziesięć złotych, kłopotem jest szokująca postawa biegacza.

Skontaktowaliśmy się z biegaczką, która przyznała, że sytuacja została już rozwiązana. - Menedżer zawodnika wystosował oświadczenie, w którym otrzymałam przeprosiny, podobnie organizator. Nie chodziło mi o zadośćuczynienie tylko o ujawnienie niestosownego zachowania zawodnika elity biegu - powiedziała "Super Expressowi" Zawadzka.

Zawodniczka nie chce roztrząsać sprawy, choć przyznaje, że cała sytuacja była dla niej szokująca. - Spotkałam się z tym pierwszy raz. ale to już historia i nie chciałabym do tego wracać. Mam nadzieję, że organizator wyciągnie z tego wnioski.

Najnowsze