- Po prostu jechałem jak idiota. To były jedne z najgorszych kwalifikacji od bardzo, bardzo długiego czasu. W Q2 nie przejechałem ani jednego dobrego okrążenia - mówił dziennikarzom Hamilton.
Eksperci twierdzą jednak, że na fatalny wynik Brytyjczyka miał też jego konflikt z Adrianem Sutilem, który próbował na torze opóźniać Hamiltona.
- To nie miało znaczenie - zapewniał jednak niezadowolony z siebie kierowca.
Wyścig F1 na torze Monza w niedzielę o godzinie 14. Transmisja w Polsacie.