Najpierw musi jednak pokonać w Chinach Raya Austina, z którym staje w ringu 11 listopada. Piąta szansa na mistrzowski pas miałaby przyjść już sześć tygodni później. Promotor Don King bardzo chciałby zorganizować bitwę "Faulującego Polaka" i "Rosyjskiego giganta" w USA.
- Ile czasu zastanawiałem się, zanim podpisałem kontrakt na starcie z Wałujewem? Trzy minuty. Nie, dwie - powiedział "Polsce" Gołota.
Czy Gołota ma szansę wygrać starcie z Wałujewem? Na pewno będzie bardzo ciężko. Przerwa po walce z Austinem byłaby bardzo krótka zwłaszcza, że Polak ma już 40 lat na karku.
Inna sprawa to warunki fizyczne Rosjanina. Bestia ma 214 cm wzrostu i waży aż 150 kg. Do tego z taką twarzą i owłosieniem spokojnie nadaje się do horrorów. Wierzymy jednak w możliwości Gołoty. Do pięciu razy sztuka.