MŚ 2010: Holandia straciła anioła?

2010-06-30 4:30

Seksowna blondynka pojawiająca się na trybunach w efektownym stroju to szczęśliwy talizman reprezentacji Holandii i obiekt westchnień wielu męż-czyzn. Niestety, przebywająca w RPA Daina Zagata (34 l.) uległa przykremu wypadkowi.

Blond włosy, błękitne oczy, zniewalając uśmiech, wydatny biust, a do tego jeszcze pomarańczowe skrzydła - tak prezentuje się Daina, która od EURO 2004 była na prawie każ-dym meczu oranje.

- Te skrzydła to pomysł mojego chłopaka - wyjaśnia "Pomarańczowy Anioł", który od sześciu lat robi w Holandii furorę, trafiając regularnie na łamy gazet. - Magazyny dla panów prześladują mnie, zasypując propozycjami erotycznych zdjęć. Ale nic z tego! Nie rozbiorę się dla nich - zapewnia Daina.

Co ciekawe, efektowna fanka pochodzi z... Litwy, a miłością do oranje zaraził ją jej chłopak, który jest Holendrem. Oboje mieszkają w Limburgu na południu Holandii, gdzie wspólnie prowadzą sklep.

- Razem jeździmy po całym świecie za reprezentacją. Wierzę, że niczym anioł stróż przynoszę piłkarzom szczęście - uśmiecha się Daina.

Niestety, w RPA blondpiękność przeżyła dramat. Jedno ze skrzydeł połamało się, a ich posiadaczka nie wie, jak je naprawić. "Katastrofa! Holandia jest bezsilna!" - rozpacza holenderska prasa, martwiąc się, że to zły omen przed ćwierćfinałowym starciem z Brazylią. Może jeszcze nie wszystko stracone. Mecz w piątek, więc jest trochę czasu na naprawienie skrzydła...

Najnowsze