Zespół Isis Devils, mimo skojarzeń z samozwańczym Państwem Islamskim, nie zamierza zmieniać nazwy. O jej modyfikację mocno zabiegały władze ligi, które obawiały się, że widzowie zarówno na stadionie, jak i przed telewizorami, będą utożsamiać zawodników z terrorystami.
Jonah Lomu ZMARŁ przez lot samolotem? Lekarz: Przyczyną śmierci SKRZEP
- Klub ma taką nazwę od dawna i nie chcemy jej zmieniać. W końcu, przy odrobinie szczęścia, za pół roku Państwo Islamskie może przestać istnieć. Powiedzieliśmy działaczom ligi, iż jesteśmy szczęśliwi, że możemy nazywać się Isis Devils - powiedział Kevin Grant, rzecznik klubu. Decyzje poparło wielu Australijczyków, w tym lokalni politycy. Oznacza to, że "Diabły" zachowają ponad 140-letnią tradycję.