Dziennikarze portugalskiej telewizji RTP umówili się na wywiad z Jose Mourinho w Los Angeles, gdzie na zgrupowaniu przebywa drużyna Realu Madryt.
Rozmowa bardzo szybko przestała jednak dotyczyć tylko piłki. Znany z wykraczających daleko poza sport zainteresowań Mourinho zaczął mówić o... finansowym kryzysie, w jakim znalazła się Portugalia.
- Wierzę, że wspólnym wysiłkiem władz i społeczeństwa będziemy potrafili wyjść z tej trudnej sytuacji - przekonywał. "The Special One" nie omieszkał też skrytykować agencji ratingowych, które bardzo nisko oceniają stan portugalskiej gospodarki.
- Potrugalia na pewno nie jest krajem "śmieciowym". Nie dajmy sobe tego wmówić. Zachowajmy szacunek do samych siebie, to bardzo pomaga w trudnych momentach - tłumaczył. - Ja jestem dumny z tego, że jestem Portugalczykiem - podkreślił.
Jose Mourinho: Przed ludźmi nie wolno ukrywać prawdy
Mourinho nie zaklinał jednak rzeczywistości. Stwierdził, że Portugalczycy mają prawo poznać prawdę o faktycznej kondycji państwa. Posłużył się przy tym obrazowym porównaniem do futbolu.
- Przed ludźmi, zwłaszcza tymi, od których dużo się wymaga, nigdy nie wolno ukrywać prawdy. To tak, jak w piłce: drużyna musi się dowiedzieć, że rywal jest barzdo wymagający, że czeka nas bardzo trudny mecz - wyjaśniał.
Płomienne przemówienie Mourinho zostało nadane we flagowym programie RTP - "30 minutos". To najpopularniejsza audycja informacyjno-publicystyczna w Portugalii, nadawana o 21.00 w programie 1 publicznej telewizji.