Hopkins to żywa legenda boksu. Przez 10 lat był mistrzem wagi średniej. Po zwycięstwie nad Oscarem de la Hoyą zgromadził wszystkie cztery prestiżowe pasy w tej wadze i został absolutnym mistrzem świata. Potem przeszedł do wagi półciężkiej, w której zdobył kolejne mistrzostwo świata, zwyciężając znakomitego Antonio Tarvera. W ostatniej walce wygrał z niepokonanym Kellym Pavlikiem (34-0). Teraz "Kat" chce walczyć z Tomaszem Adamkiem.
Chce obić białego robota
- Znów bym chciał pójść kategorię wagową do góry, żeby pokonać kolejnego białego chłopca ruszającego się w ringu jak robot - wypalił Bernard Hopkins po czwartkowym zwycięstwie Polaka nad Steve'em Cunninghamem (32 l.) w walce o pas mistrza świata wagi junior ciężkiej federacji IBF.
Co na to Adamek? Polski mistrz ma stałą odpowiedź na pytanie o potencjalnych rywali. - Mogę walczyć z każdym. Nikogo się nie boję, poza Panem Bogiem i moją żoną. Kiedy zacznę się bać rywali, natychmiast zakończę karierę - powtarza. - Rywal i miejsce walki nie mają znaczenia. Muszą być tylko odpowiednie pieniądze na stole.
Mają pistolet i będą strzelać
O to akurat w przypadku walki z Hopkinsem martwić się nie trzeba. "Kat" ma tak znane nazwisko, że gwarantuje znakomitą sprzedaż dekoderów pay per view i ogromne wpływy z biletów.
Za pojedynek z Cunninghamem polski bokser nie zarobił wielkich pieniędzy (jak na amerykańskie warunki). Nieoficjalnie mówi się o niespełna 200 tysiącach dolarów. Ewentualna walka z Bernardem Hopkinsem to by był "skok na kasę", o jakim marzy Adamek od lat.
- Teraz mamy pistolet i możemy z niego strzelać - mówi obrazowo promotor Adamka Ziggy Rozalski o jego pozycji w negocjacjach. - Tomek może walczyć z każdym rywalem, także z Hopkinsem. Byle na czeku była odpowiednia ilość zer...
Ile? Za pojedynek z takim rywalem w USA Polak mógłby zarobić co najmniej milion dolarów!
Jakie są inne opcje dla Adamka? Rewanż z Cunninghamem, walka z Guillermo Jonesem (mistrz WBA), starcie z Chadem Dawsonem, jedynym bokserem, który go pokonał, pojedynek z eks-mistrzem świata Macarinellim... Żadna z tych opcji nie przyniesie Polakowi takich pieniędzy i sławy, jak pojedynek z legendarnym "Katem".