Zaczynamy od Euro, bo i nas najbardziej interesuje. Za najbardziej widowiskowy mecz dnia uznano
HOLANDIA - WĘGRY 5:3 (1:0)
Do przerwy Oranjes spokojnie prowadzili 1:0 (van Persie), lecz po zmianie stron Madziarzy zdobyli dwa gole ze strzałów Gergely'ego i Gery. Zaczęla się ostra wymiana ciosów w której Holendrzy (Sneijder, van Nistelrooy i Kuyt) okazali się skuteczniejsi. Ta kanonada zachwyciła widownię.
TURCJA - AUSTRIA 2:0 (1:0)
Przewaga Turków była spora, ale Austriacy mogli uzyskac lepszy wynik. Na 5 min. przed końcem Maierhofer zmarnował jednak rzut karny.
SZWECJA - MOŁDAWIA 2:1 (1:0)
Szwedzi byli wyraźnie lepsi (bramki: Lustig i Larsson). W doliczonym czasie honorowe trafienie dla gości uzyskał znany z Cracovii Alexandru Suworow.
IZRAEL - GRUZJA 1:0 (0:0)
Izraelczykom dopisało szczęście, bo to Gruzini grali lepiej. Jedyny gol dla gospodarzy: Ben Haim.
RUMUNIA - LUKSEMBURG 3:1 (1:1)
Obie drużyny szczęśliwe. Rumuni bo wygrali, Luksemburczycy, bo wreszcie strzelili w eliminacjach bramkę. I to oni w tym meczu prowadzili...przez 2 minuty, od 22. do 24., 1:0.
ESTONIA - SERBIA 1:1 (0:0)
Sprawiedliwy remis, w drużynie gospodarzy zagrali Pareiko (Wisła) i Puri (Korona).
IRLANDIA PŁN. - SŁOWENIA 0:0
Nudy na pudy. W zespole Słowenii przez 90 minut występowal Kirm.
BELGIA - AZERBEJDŻAN 4:1 (3:1)
Aż do 32. min. było 1:1 i równa walka. A potem Azerowie "pękli".
I tyle o eliminacjach do ME. Wydaje nam się, że jeszcze ciekawsze były spotkania towarzyskie.
NIEMCY - AUSTRALIA 1:2 (1:0)
Niemcy objęli prowadzenie w 26 min (Gomez) i zaczęli czekac żeby "Kangury" pozwoliły im na zdobycie kolejnych goli. Tymczasem Australijczycy w 3 minuty zdobyli dwa gole (Carney 61. i Wilkshire 64.) i sensacja stała się faktem.
IRLANDIA - URUGWAJ 2:3 (1:2)
Urusom, podrażnionym niespodziewaną wpadką z Estonią (0:2), bardzo zależało na pokazaniu, że to byl tylko przypadek. Z Irlandczykami zagrali z pasja i wygrali.
ANGLIA - GHANA 1:1 (1:0)
Andy Carroll zdobyl prowadzenie w 43 min. Następne gole jakoś nie padały, a kiedy widzowie już podnosili się z miejsc Asamoah Gyan niepsodziewanie wyrównał. Angielskie media piszą o "gapiostwie" swojej drużyny.
FRANCJA - CHORWACJA 0:0
Francuzi wystapili z Ribery'm i w dziwnych pasiastych koszulkach. Widzowie Ribery'ego and Comp. wygwizdali, a cudaczne stroje nie podobały się. Mecz słaby, a Benzema strzelal z 5 metrów... jak Lewandowski.
PORTUGALIA - FINLANDIA 2:0 (1:0)
Oba gole dla Portugalczyków zdobyl Ruben Micael, w 10. i 71. min.
CYPR - BUŁGARIA 0:1
Gola dla Bułgarów strzelił Petrow, a asystował mu wiślak Genkow.
SŁOWACJA - DANIA 1:2 (1:1)
Słowacy stracili dwie bramki i sami sobie są winni, bo mieli w składzie Jana Muchę, ale...trzymali go na ławce.