Słowa wypowiadane przez Leo Beenhakkera w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" świadczą o tym, że "Latający Holender" ciągle ma duży żal do Grzegorza Laty. Przypomnijmy, że obaj panowie nie rozstali się jak gentelmani.
Prezes PZPN najpierw oświadczył mediom o zwolnieniu obecnego wówczas selekcjonera reprezentacji Polski, a dopiero później poinformował o tym Holendra
Z Franciszkiem Smudą również chyba nie po drodze byłemu trenerowi Realu Madryt. Prawdopodobnie spowodowane jest to tym, że "Franz" często mówił o spalonej ziemi pozostawionej przez Holendra.