Argentyńczyka - gdy w 1984 roku lądował w Neapolu - witały tłumy. Być może największe w historii futbolu. Na Podolskiego aż tylu ludzi nie czekało. Ci co przyszli, zmieścili się na hali lotniskowej. Wystarczyło. Zorganizowali fetę, po której Niemcowi zwyczajnie nie będzie wypadało zawodzić w nowych barwach.
Podolski wypożyczony z Arsenalu Londyn do Interu Mediolan!
Gremialne śpiewy, wywiady, zdjęcia z szalikiem, bez szalika, z uśmiechem, bez uśmiechu... Gdyby ktoś przeciętnie interesował się futbolem, informujemy, że wypożyczony z Arsenalu Londyn piłkarz nie walczy o tytuł najlepszego piłkarza świata. Więcej - w trakcie swojej kariery najlepiej spisywał się w reprezentacji. W żadnym klubie nie wzniósł się na poziom, który przez wiele lat regularnie pokazywał w kadrze Jurgena Klinsmanna, a później Joachima Loewa.
Najlepszym dowodem liczby. Przygoda z Premier League? 2,5 roku w Arsenalu Londyn. 60 meczów ligowych w barwach "Kanonierów" i 19 goli. Bayern Monachium? Kolejne trzy lata. 71 spotkań i bramek jeszcze mniej. Tylko 15. Co innego FC Koeln. Tam "Poldi" to prawdziwa legenda.
Warunek sukcesu w Mediolanie? Zaprezentowanie poziomu, do którego przyzwyczaił - dawno temu - kibiców w Kolonii. Wtedy możemy być świadkami narodzin nowej gwiazdy Serie A.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail