W meczu rozgrywanym w Dubaju po raz pierwszy partia rozstrzygnięta została czarnymi bierkami. W poprzednich ośmiu doszło do sześciu remisów i dwóch wygranych Carlsena, gdy grał białymi.
W partii dziewiątej wystarczyło 39 posunięć, by rosyjski pretendent uznał się za pokonanego. W tamtej chwili Norweg miał na szachownicy króla, hetmana, wieżę, skoczka i cztery pionu, zaś Rosjanin przy podobnym układzie nie dysponował już hetmanem.
5/6.12.2021 Magnus Carlsen nie spuszcza z tonu. Jest o krok od obronienia tytułu
Kolejne gry przewidziane są w dniach 8, 10, 11, 12 i 14 grudnia. Wydaje się jednak niemal pewne, że nie będzie potrzeby rozegrania wszystkich partii. Zwycięzca otrzyma wówczas 1,2 miliona dolarów, zaś pokonany – 800 tysięcy USD.
Magnus Carlsen już po raz czwarty broni tytułu. Na szachowy tron wszedł w roku 2013.
* Tylko raz w historii rywalizacji o tytuł mistrza świata udało się nadrobić trzypunktową stratę. W roku 1935 pretendent Max Euwe przegrywał z Rosjaninem Aleksandrem Alechinem 2:5 po 7 rundach (mecz liczył 30 partii). Holenderski szachista nie tylko doprowadził do remisu, ale wygrał ostatecznie 15,5:14,5.
Z kolei mecz Anatolija Karpowa z Garrim Kasparowem rozgrywany w Moskwie od września 1984 r. toczyć się miał do sześciu zwycięstw bez względu na liczbę partii. Po 27 rundach Karpow prowadził 5:0, ale po 48. rundzie wynik brzmiał 5:3. I wówczas wlokąca się przez pięć miesięcy rywalizacja została przerwana i anulowana. Dlatego trudno mówić o nadrobieniu straty w pojedynku, który nie doprowadził do rozstrzygnięcia.