Nie od dziś mówi się, że za sukcesem każdego mężczyzny stoi kobieta. To zdanie idealnie pasuje do Szymona Marciniaka i jego żony. Mimo że to o nim mówi się na całym świecie jako o najlepszym sędzim w piłce nożnej, w domu to Magdalena rozdaje karty. Arbiter z Płocka nie zamierza tego ukrywać i przy każdej możliwej okazji wyraża wdzięczność żonie. Marciniakowie są razem od 23 lat, mają dwójkę dzieci, a od pewnego czasu mierzą się z ogromną popularnością 43-latka. Kibice chcą też wiedzieć więcej o żonie sędziego, a ta zaczęła pojawiać się na salonach u boku męża, choć robi to raczej okazjonalnie. Zdecydowanie lepiej czuje się w domu, którym w dużej mierze zarządza, o czym Marciniak opowiedział szczerze w programie "Taki jak ty" na antenie TVP Kobieta.
Żona Szymona Marciniaka - to ona skradła serce sędziego
- Są momenty, gdy Magda ma głos decydujący. Zarządza domem, rodziną, to jest normalne przy moim trybie pracy. Nie może być inaczej. Po drugie, decyduje o rzeczach, które są "mniej ważne". Dla mnie nie ma znaczenia, jaki będzie kolor ścian, kolor elewacji, który dom, który samochód. Dla mnie to nie jest ważne, dla niej jest, więc niech sobie wybiera, a ja jestem od tego, żeby zapłacić - przyznał Marciniak. Płocczanin zdradził też, że poznał przyszłą żonę, kiedy byli sąsiadami. Jak zawsze, także w tej rozmowie z Mateuszem Szymkowiakiem, podkreślił wielki wkład żony w swoje sukcesy.
Życie rodziny Szymona Marciniaka jest podporządkowane pod pracę sędziego
- Życie całej mojej rodziny jest podporządkowane pod moje sędziowanie. Będąc sędzią, podejmujesz bardzo trudne decyzje, które dużo ważą i dużo kosztują. Wszyscy oceniają cię przed meczem, w trakcie i po meczu. Trzeba mieć wolną głowę, ja nie mogę myśleć o tym, że młody nie odrobił pracy domowej i dostał jedynkę. Nasze życie składa się z przyziemnych rzeczy, ale fajnie, że kiedy ja jadę robić rzeczy duże, niebotyczne, nie muszę myśleć o rzeczach przyziemnych. Wiem, że dzieci są najedzone, czyste, dom jest zaopiekowany. Mam niesamowity komfort, że mogę przygotować się do meczu - powiedział. W dzisiejszym meczu Realu z Bayernem ponownie ma zadbać o najwyższy poziom sędziowania, by pomóc wyłonić drugiego finalistę Ligi Mistrzów.