Po obiecującym początku zawodów, Polka straciła prowadzenie z powodu defektu w drugim etapie.
Przeczytaj koniecznie: Usain Bolt znowu najlepszy!
Konieczność zmiany koła sprawiła, że Włoszczowska musiała gonić rywalki.
Nasza zawodniczka pokazała jednak mistrzowską klasę. Najpierw uporała się z Rosjanką Iriną Kalentiewą (34 l.), a następnie z Włoszką Evą Lechner (26 l.). Kanadyjka Pendrel w trzeciej rundzie zdecydowanie przyspieszyła i Polka musiała uznać jej wyższość w walce o mistrzowski tytuł.