Małysz: Stać mnie na to, by walczyć z najlepszymi

2009-12-05 11:45

Adam Małysz miał w piątek powody do zadowolenia. Najlepszy polski skoczek zajął pierwsze miejsce w kwalifikacjach do sobotniego konkursu Pucharu Świata w skokach narciarskich, który odbędzie się w Lillehammer i wyprzedził m.in. Simona Ammanna, Gregora Schlierenzauera oraz Janne Ahonena.

Małysz 3 grudnia obchodził 32. urodziny. - Bardzo dziękuję za wszystkie życzenia i chciałbym również życzyć wszystkiego najlepszego mojej żonie, która dziś obchodzi swoje święto - powiedział po zakończeniu kwalifikacji. - Swoje urodziny niestety spędziłem w podróży. Wczoraj wyruszyliśmy o trzeciej w nocy, a do hotelu dojechaliśmy wieczorem. Nie było więc szans na świętowanie, ale może po konkursie pójdziemy na pizzę. Skoczkowie niestety tak już mają - bardzo trudno jest pogodzić urodziny z wyjazdami na zawody.

Po fatalnym zeszłotygodniowym występie w kwalifikacjach do zawodów w Kuusamo, skoczek pochodzący z Wisły w Lillehammer w pełni się zrehabilitował. - Przyjemnie było stać w miejscu dla lidera kwalifikacji - dodał. - Z utęsknieniem na to czekałem i mam nadzieję, że ten weekend okaże się dla mnie szczęśliwszy, niż ten w Kuusamo. Moje skoki są całkiem przyzwoite i myślę, że stać mnie na to, aby powalczyć z najlepszymi. Będę starał się wskoczyć do pierwszej dziesiątki.

- Pierwszy piątkowy skok był trochę dla zapoznania się ze skocznią i był szczególnie ważny, bo od konkursu w Kuusamo nie miałem nart na nogach - wyjaśnił Małysz. - Myślę, że decyzja o powrocie przed tymi zawodami do kraju była trafna. Dopiero rozpoczęliśmy sezon i jakieś gwałtowne ruchy, dodatkowe treningi mogą nawet zaszkodzić.

Poza Małyszem do sobotniego konkursu zakwalifikowali się również Kamil Stoch, Marcin Bachleda, Krzysztof Miętus i Łukasz Rutkowski.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze