
Piłka i świat
Co z Iranem na mundialu w USA? Były delegat FIFA mówi nam: oni nie sprzeciwią się Trumpowi

Wielki skandal
Gwiazdor sportu skazany za molestowanie 14-latki. Koniec kariery i gigantycznego kontraktu?

Taki zabieg przeprowadza się regularnie
Nie żyje 18-letni piłkarz. To miał być rutynowy zabieg, skończyło się tragedią

zobaczymy ich jeszcze razem?
Robert Lewandowski pojawił się na koncercie Quebo! To był jednak tylko wstęp

Kto najlepszy?
Zapytaliśmy sztuczną inteligencję, kto jest najlepszym sportowcem w historii Polski. Odpowiedź może wywołać dyskusję przy grillu
Po trzech konkurencjach - strzelaniu, szermierce i pływaniu - drugie miejsce zajmował Marcin Horbacz (30 l.).
- Spisywał się świetnie - przyznał trener Stanisław Pytel. - Gdyby miał dwie, trzy zrzutki w jeździe konnej, zdobyłby medal.
Niestety, spadł na ostatnie miejsce. Wszystko za sprawą konia o imieniu Alexis II. W pięcioboju wszystkie rumaki przygotowują gospodarze. Zawodnicy sami je losują. Horbacz wyciągnął najgorszy możliwy los. Przejazd wypadł fatalnie.
Po czwartej konkurencji Horbacz spadł na ostatnie, 32. miejsce. Nie dał rady odrobić strat w biegu. 30. miejsce zajął drugi Polak, Andrzej Stefanek (32 l.). Horbacz nie był jednak załamany.
- Nie jestem, bo wiem, że byłem dobrze przygotowany - powiedział. - Ale jazda konna to zawsze loteria. Ten koń wyłamywał mi na wszystkich przeszkodach, gdy jechał pod słońce. Po moim przejeździe natychmiast wymieniono go na rezerwowego. Trenuję pięciobój od piętnastu lat i nie pierwszy raz takie rzeczy widzę. A miałem szansę na medal. Nawet złoty.
To może zawodnicy powinni przyjeżdżać na zawody ze swoimi końmi?
- Dobry pomysł - przyznał Horbacz. - Ale to wiążę się ze zbyt dużymi kosztami.
Dziś startują pięcioboistki. Paulina Boenisz wymieniana jest wśród kandydatek do medalu.