Hannu Lepistoe: Małysz nie musi już tyć (WYWIAD!)

2010-05-25 16:14

Najlepszemu polskiemu skoczkowi narciarskiemu kamień spadł z serca. Adam Małysz (33 l.) bał się, że będzie musiał przybrać na wadze, żeby dostosować się do nowych przepisów. - To nie będzie konieczne - uspokaja Hannu Lepistoe (64 l.), trener dwukrotnego wicemistrza olimpijskiego z Vancouver.

Obawy nie były bezpodstawne. Międzynarodowa Federacja Narciarska znów pokombinowała z przepisami i w nowym sezonie podwyższa współczynnik wagi skoczka, który jest bezpośrednio powiązany z dopuszczalną długością jego nart. To mogłoby oznaczać, że Małysz albo przytyje kilka kilogramów, albo będzie musiał używać krótszych desek. Na szczęście Lepistoe ma dla mistrza z Wisły dobre wiadomości.

Przeczytaj koniecznie: Pietrucha i Małysz zaśpiewają u Szymon Majewskiego

- Adam nie będzie musiał więcej ważyć - zapewnia Fin. - Zrobiłem symulacje związane z krótszymi nartami i szczerze mówiąc, nie zauważyłem, by ta zmiana miała wielki wpływ na jakość skakania - uważa szkoleniowiec Małysza. - Najazd jest nieco szybszy, za to długość skoku zmniejsza się o jakieś dwa metry. W sumie różnice w porównaniu do nart stosowanych w ubiegłym sezonie nie są tak wielkie, jak początkowo sądziłem - cieszy się trener "Orła z Wisły".

Lepistoe i Małysz w tym tygodniu rozpoczynają przygotowania do sezonu 2010/2011.

- Zaczynamy od zajęć na skoczni w Szczyrku, a przy okazji zrobimy badania wydolnościowe - zapowiada fiński szkoleniowiec. - Latem lub wczesną jesienią Adam pojedzie jeszcze do Finlandii na testy biomechaniczne. Wtedy będziemy mierzyli parametry związane z siłą skoku - dodaje.

Patrz też: Trener Małysza - Hannu Lepistoe nie wie jak wydać 40 tys. euro

Czy w sezonie, w którym najważniejszą imprezą są przyszłoroczne mistrzostwa świata w Oslo, Lepistoe przewiduje jakieś nowinki?

- Na pewno będziemy się przyglądali wszelkim nowościom dotyczącym wiązań - nie ukrywa trener Małysza. - Poza tym cały czas interesuje mnie praca nad siłą skoku. Adam używał w poprzednim sezonie w czasie treningów w hali specjalnego obciążonego stroju, który ważył od 3 do 6 kg. Być może i tu poszukamy udoskonaleń - kończy Lepistoe.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze