- Adam twierdzi, że idzie ku lepszemu. Nastąpiła korekta pozycji dojazdowej. To już były inne skoki niż w Turnieju Czterech Skoczni, były "lepiej nakręcone z progu". Czyli że korzystniejszy był kąt wyjścia do lotu względem progu. Przed konkursami w Zakopanem jestem optymistą, wbrew krytykom - mówi nam trener kadry Łukasz Kruczek (33 l.), który nie zdecydował się polecieć do Finlandii, chociaż pierwotnie planował taki wypad.
- Nie było to koniecznie. Codziennie byłem w kontakcie z Hannu. Rozmawiałem też z Adamem. I naprawdę nie było to odsunięcie mojej osoby od kadry. Przecież sam współtworzyłem ten pomysł - podkreśla Kruczek.