"Canarinhos" niespodziewanie stawili spory opór biało-czerwonym. Po pierwszej połowie prowadzili 15:14. Po zmianie stron było fatalnie. Brazylia wyszła na prowadzenie aż trzema bramkami. Polacy zdobyli dopiero pierwszego gola po 6 minutach i 52 sekundach! Poziom był kompromitujący. Rywal powiększał przewagę. Było nawet 19:15 i wszystko wskazywało na to, że Polacy przegrają pojedynek, który spacerkiem mieli wygrać.
Podopieczni Bogdana Wenty obudzili się dopiero w końcówce spotkania. Przycisneli Brazylię. W 56. minucie pojedynku było 23:20 i od tej pory nasi kontrolowali przebieg spotkania. Nie był to łatwy mecz dla naszych szczypiornistów. Na pewno nie mogą zagrać tak z mocniejszym rywalem, bo skończy się to katastrofą.
Polska rozegrała wcześniej dwa mecze. Wygrała z Chinami i przegrała z Hiszpanią.
Polska - Brazylia 28:25 (14:15)
Polska: Sławomir Szmal, Marcin Wichary - Tomasz Tłuczyński 6 (3 z rzutów karnych), Bartosz Jurecki 6, Grzegorz Tkaczyk 4, Mateusz Jachlewski 3, Mariusz Jurasik 3, Krzysztof Lijewski 1, Karol Bielecki 1, Artur Siódmiak 1, Michał Jurecki 1, Marcin Lijewski 1, Paweł Piwko 1.
Brazylia: Maik Santos, Alexandere Vasconcelos - Felipe Ribeiro 7 (1), Leonardo Bortolini 5, Bruno Souza 4, Carlos Ertel 3, Renato Ruy 3, Fernando Pacheco Filho 1, Bruno Santana 1, Gilherme Oliveira 1.
