Trudno się dziwić, skoro nasz bohater narodowy Tadeusz Kościuszko to dla większości "aussis" Koziosko, w dodatku Aborygen (!!!). Tak wynika z rozmów pod górą Kościuszki odkrytą przez polskiego podróżnika Strzeleckiego... Pal licho, ważne, że polski sport zaczął nowy rok od mocnego uderzenia i oby passa trwała aż do grudnia, z triumfami olimpijskimi w Soczi po drodze.
ZOBACZ! Agnieszka Radwańska zarobiła w tym roku już prawie pół miliona dolarów
Nie bacząc na zarzut koniunkturalizmu wyznam, że stałem się fanem Arsenalu. Kibicowanie liderom to łatwizna, ale moja sympatia wynika z osobowości Arsene'a Wengera. Towarzyszyłem mu przez miesiąc w czasie EURO 2012. Francuz zna naszą historię lepiej niż niejeden polski maturzysta, oczytaniem dorównuje nawet Pawłowi Zarzecznemu, a urokiem osobistym - Jolancie Kwaśniewskiej (może na odwrót?). Posiada też empatię, dobro dziś deficytowe. Nieproszony odwiedził w szpitalu syna polskiego kierowcy, przy okazji rozdał setki autografów pielęgniarkom i pacjentom. Gdy przypomnę sobie polskiego selekcjonera, rugającego dziecko proszące o autograf po treningu przed EURO...
TVP zachowuje się jak polscy kibice po przegranym meczu. "Nic się nie stało" - tak włodarze publicznej telewizji kwitują utratę praw do transmitowania najważniejszych imprez na rzecz Polsatu. Po przegranym meczu przychodzi wygrany, kibicowska wiara bywa nagrodzona.
Z prawami telewizyjnymi nie tak łatwo, odbudowanie pozycji to zadanie na lata. Czeka nas transfer duetu Szpak-Szaran do słonecznej stacji? "Witaj Darku, pozdrawiam Cię Włodku" - ten nieśmiertelny dialog wzrusza mnie od lat. A wysyłającym legendarnych komentatorów na emeryturę radzę, by sami o niej pomyśleli. Nawet jeśli będzie "bardzo wcześniejsza".