MŚ 2010 - Arkadiusz Onyszko: Nadzieja Duńczyków w Danielu Aggerze

2010-06-14 5:45

Arkadiusz Onyszko (36 l.) grał ponad 10 lat w Danii, więc reprezentację Mortena Olsena zna jak mało kto. Nowy bramkarz Polonii Warszawa uważa, że choć to solidny zespół, to raczej z grupy nie wyjdzie. Już dziś hit Holandia - Dania.

"Super Express": - Duńczycy mogą coś zwojować na tych mistrzostwach?

Arkadiusz Onyszko: - Nie sądzę. Mają w grupie Holandię, Japonię i Kamerun. Holandia to murowany faworyt, a Kamerun też ma wspaniałą drużynę. Dania jest solidna, ale to może nie wystarczyć. W sparingach przed mundialem wypadli średnio, choć trzeba im oddać to, że w meczach o stawkę wypadają o wiele lepiej. Nie wydaje mi się jednak, by byli na tyle dobrzy, żeby zawojować mundial. Gdyby wyszli z grupy to byłoby to ich wielkim sukcesem.

- Największą gwiazdą Danii jest Nicklas Bendtner z Arsenalu. Zgadzasz się?

- W sumie tak, ale on walczy z kontuzją pachwiny. Kilka dni temu przeczytałem nawet, że ten uraz zagraża jego karierze. Pewnie aż tak źle nie jest, ale jeśli Dania będzie grać bez niego, to strata jest ogromna. To bardzo dobry piłkarz, pewny siebie i na boisku, i poza nim. Prywatnie związany jest z "panią baronową". Tak ją nazywają w Danii. To kobieta, w której żyłach płynie książęca krew. Ona jest z 15 lat starsza od niego, ale dobrze się trzyma (śmiech).

- Holandia ma niesamowitą siłę ataku. Duńczycy są w stanie zatrzymać taką nawałnicę?

- Jedyna ich nadzieja to Daniel Agger, doskonały obrońca Liverpoolu. Tworzy świetny duet stoperów z Simonem Kjaerem z Palermo, którym interesuje się Manchester United. Tyle że Kjaer też był kontuzjowany i nie wiadomo, czy dziś zagra. W każdym razie ten świetny duet rządzi całą grą kadry.

- A czy któryś z duńskich kadrowiczów napisał, tak jak ty, biografię?

- Tak. Słynny Martin Joergensen. I skończyło się tak jak z jego grą. On niedawno wrócił z Fiorentiny do ligi duńskiej. Cały kraj żył tym powrotem, ale wielki Joergensen spadł ze swoją drużyną z ligi, grając zupełny "piach"! Sprzedał chyba z 500 sztuk swojej książki. A ja? Mojej biografii "poszło" w Danii 25 tysięcy (śmiech).

- Jak, jako bramkarz, oceniasz kolegów po fachu na mundialu?

- Świetnie zaprezentował się Amerykanin Tim Howard, prawdziwy wódz drużyny. Super zagrał też Nigeryjczyk Enyeama. Na pewno nie zawiedzie Buffon. Nie gra efektownie, nie wybija piłki nogą spod poprzeczki, ale swoje zawsze robi. A mistrzem świata zostanie Hiszpania.

Najnowsze