Illia „Golem” Yefimchyk swoją przygodę z kulturystyką zaczął bardzo wcześnie. Już jako dziecko zaczął chodzić na siłownię i pracować nad budowanie swojej masy mięśniowej oraz sylwetki. Jak wielu innych kulturystów, inspirował się Arnoldem Schwarzeneggerem i Sylvestrem Stallonem. – Jako dziecko chciałem być jak Arnold Schwarzenegger i Sylvester Stallone w „Rambo”. Kiedy ludzie mnie mijali, widzieli we mnie potwora. Chciałem być tak silny, jak moi hollywoodzcy idole. W moim małym miasteczku otworzyła się siłownia i zacząłem do niej chodzić, by zostać Hulkiem – mówił mieszkający w Miami 36-latek, którego słowa cytuje portal „Przegląd Sportowy Onet”. Kulturysta był znany nie tylko ze swojej przerażającej budowy ciała, ale też i diety, która wynosiła 16,5 tys. kcal dziennie. Pisano o niej nawet w „Men's Health”, jednak nie była ona polecana jako zdrowa.
Nie żyje znany kulturysta. Zjadał 16,5 tys. kcal dziennie
Illia Yefimchyk zmarł 6 września tego roku i jak podaje brytyjski „The Sun”, doznał zawału serca, lecz informacja ta zdaje się nie być oficjalnie potwierdzona. Mężczyzna zasłabł, lecz mimo reanimacji przeprowadzonej przez żonę Annę, nie udało się go uratować. – Modliłam się cały czas, mając nadzieję, że Illia wyzdrowieje. Spędzałam każdy dzień przy nim, mając nadzieję, i jego serce zaczęło bić ponownie przez dwa dni, ale lekarz przekazał mi straszną nowinę, że jego mózg umarł. To bardzo poruszające, że nie zostałam sama na tym świecie, a tak wiele osób zaoferowało mi pomoc i wsparcie. Dziękuję wszystkim za kondolencje – powiedziała kobieta w wywiadzie dla białoruskiego Onlinera, cytowanego przez „Przegląd Sportowy Onet”.