To były polskie ostatki podczas EURO 2012, które pozwolą nam zapamiętać ten turniej jako wspaniałe piłkarskie święto. Wydarzenie wzbudziło ogromne zainteresowanie zagranicznych mediów: tylu dziennikarzy w biurze prasowym Stadionu Narodowego nie było na żadnym z dotychczasowych spotkań EURO.
Wczorajszy mecz oglądało się z ogromną przyjemnością. Od początku obie drużyny postawiły na atak, nie było kurczowego bronienia bezbramkowego remisu i czekania na rzuty karne.
Po początkowym naporze Niemców Włosi odzyskali wigor i posłali w bój tego najbardziej nieprzewidywalnego, czyli Mario Balotellego. W 20. minucie snajper Manchesteru City oszukał nieporadnego wczoraj niemieckiego stopera Holgera Badstubera i głową wpakował piłkę do siatki.
Drugi, jeszcze potężniejszy cios zadał 16 minut później. Dostał kapitalne podanie od Antonio Cassano (ten przy pierwszym golu też miał asystę), wyszedł sam przed Manuela Neuera i atomowym strzałem go pokonał. Wtedy znów dała o sobie znać jego nieprzewidywalna natura. Zdjął koszulkę, stanął niczym posąg napinając muskuły i przez kilka sekund prężył je jak rzymski gladiator. Wprawdzie musiał dostać żółtą kartkę, ale nikt nie miał za to do niego pretensji. Przynajmniej do niedzieli Włosi zapomną mu wszystkie występki, bo to człowiek, który dał Italii upragniony awans do finału.
I jeszcze jedno: Balotelli strzelił w reprezentacji Włoch cztery gole, co ciekawe - wszystkie w Polsce! Rozpoczął jednym w listopadzie ubiegłego roku w towarzyskim meczu z Polską (2:0) we Wrocławiu, potem trafił raz w meczu EURO z Irlandią (2:0) w Poznaniu, a kolejne dwa trafienia dołożył wczoraj w Warszawie.
Włoscy kibice liczą, że teraz zacznie wreszcie trafiać poza granicami naszego kraju. Niedzielny finał EURO 2012 z Hiszpanią odbędzie się bowiem w Kijowie.
Niemcy - Włochy 1:2
0:1 Balotelli 20. min, 0:2 Balotelli 36. min,
1:2 Oezil 92. min
Sędziował: Stephane Lannoy (Francja)
Widzów: 55 000
niemcy: Neuer - Boateng (71. Mueller), Hummels Ż, Badstuber, Lahm - Khedira, Schweinsteiger, Podolski (46. Reus), Oezil, Kroos - Gomez (46. Klose)
włochy: Buffon - Balzaretti, Bonucci Ż, Barzagli, Chiellini - De Rossi Ż, Pirlo, Montolivo (63. Motta Ż), Marchisio - Balotelli Ż (70. Di Natale), Cassano (58. Diamanti)