Miało być dużo efektów specjalnych i... jest ich faktycznie sporo. Filmik zaczyna się niepozornie, ale potem akcja się rozkręca.
Jurny obcokrajowiec wychodzi z hotelu pobiegać. Mija go atrakcyjna blondynka w obcisłym dresie i mężczyzna zaskoczony patrzy... na górę swoich spodni. Potem rusza za nią w pogoń. Dziewczyna ogląda się za nim, a następnie razem pokonują miasto. Przebiegają wzdłuż plaż wiślanych i dachów budynków. Pokazują się na tle najnowszych inwestycji, takich jak: wieżowiec Rondo 1, stadion przy Łazienkowskiej, Centrum Nauki Kopernik, Biblioteka Uniwersytecka.
Film powstał w ciągu sześciu dni. W jego tworzenie zaangażowanych było 100 członków ekipy i 50 odtwórców. Filmik kosztował miasto pół miliona złotych. Nieco mniej, bo ponad 400 tysięcy wynosi koszt kampanii reklamowej. Sam scenariusz został nabyty za 20 tysięcy złotych. Wczoraj nagranie ukazało się w sieci i wzbudziło niemałe kontrowersje wśród internatów, głównie z powodu tego, że mężczyźnie w dresie nagle zaczyna coś wstydliwie odstawać.
Portale społecznościowe aż kipią od komentarzy. Na profilu youtube.pl miasta tylko do godz. 20.30 79 osób opowiedziało się za nim na "tak", ale aż 1334 nie podobało się nagranie.
- I to ma nas promować na EURO 2012? - pytali oburzeni internauci.