Piłkarz duńskiego klubu szalał za kierownicą. Grozi mu surowa kara, chcą go deportować!

Niepełna 22-letni Meksykanin na długo zapamięta dzień, kiedy pruł swoim luksusowym BMW po ulicach Kopenhagi z prędkością 111 km/h, podczas gdy dozwolona prędkość wynosiła 50 km/h. Został zatrzymany przez policję, a sprawą zajęła się prokuratura. Wszystko dlatego, że przekroczenie prędkości o 100 procent uznawane jest w Danii za przestępstwo, określane mianem „szalonej jazdy”. Za takie przestępstwo grozi kara finansowa oraz bezwzględne więzienie. Jak donosi tamtejszy „Ekstrabladet” prokuratura domaga się deportacji Meksykanina z kraju.

Niemcy już nie chcą Wdowika. Polski obrońca ma pożegnać się z Hannoverem po sezonie

Duńskie media szeroko rozpisują się o przypadku Huescasa, który wyrok ma usłyszeć niebawem, bo 28 kwietnia. Wspomniany „Ekstrabladet” podaje, że zawodnik Kopenhagi może zostać deportowany. Inne media twierdzą, że deportacja jest mało prawdopodobna, ale kara jakiej domaga się prokuratura ma być ostrzeżeniem dla wszystkich klubów duńskiej Superligi, którzy sprowadzają z różnych krajów młodych, niedojrzałych pod wieloma względami piłkarzy. Huesca jest zawodnikiem FC Kopenhaga od lipca 2024 roku.

- Tak drastycznej kary jak deportacja raczej nie będzie, lecz kluby Superligi muszą zrozumieć, że sprowadzając bardzo młodych, niedojrzałych piłkarzy z różnych zakątków świata muszą ponosić za nich odpowiedzialność. Zamiast tego dają im gigantyczne zarobki i mnóstwo wolnego czasu – poinformował duński tabloid „B.T.”

Huescas został kupiony przez Kopenhagę z CD Cruz Azul za 1,85 mln euro. Gra na pozycji prawego obrońcy bądź pomocnika i dosyć regularnie występował w obecnym sezonie zarówno  w meczach Superligi, jak i w europejskich pucharach. FC Kopenhaga jest aktualnym liderem ligi duńskiej, z przewagą dwóch punktów nad Midtjylland. Huescas jeszcze przed przyjściem do Kopenhagi zadebiutował w reprezentacji Meksyku, w której do tej pory wystąpił dwukrotnie. Portal "Transfermarkt" wycenia jego wartość na 5 mln euro.

Declan Rice najpierw był Irlandczykiem, później został Anglikiem. Bohater Arsenalu ma niecodzienny wątek w karierze reprezentacyjnej