Po karze za czerwoną kartkę w meczu z Grecją do gry może wrócić Wojciech Szczęsny. Franciszek Smuda zapewnia, że numerem jeden wciąż jest wlaśnie bramkarz Arsenalu, ale kibice pamiętają o bardzo dobrej dyspozycji jego zmiennika - Przemysława Tytonia.
Tytoń wszedł w drugiej połowie potyczki z Grekami i od razu zaskarbił sobie sympatię kibiców broniąc rzut karny. Później interweniował równie dobrze.
Z Rosją puścił bramkę i miewał kłopoty komunikacyjne z obrońcami, ale ogólne wrażenie sprawiał bardzo dobre.
Kto zatem powinien stanąć w bramce podczas meczu Polska - Czechy? Pomóżmy wybrać Franciszkowi Smudzie.