Klaudię Tołłoczko przez lata mogliśmy oglądać podczas wielu gal sportów walki, gdzie jako ring girl uświetniała wieczór swoim skąpo ubranym ciałem. Bardzo szybko osiągnęła również sukces w modelingu. Brała udział w sesjach zdjęciowych wielu znanych marek. Młoda modelka nie miała wielu oporów by pokazywać swoje walory cielesne. Jej zdjęcia były pikantne i seksowne co zaraz się przełożyło na ogromne grono fanów.
Jej konto na Instagramie obserwuje ponad 300 tysięcy internautów! Spora rozpoznawalność sprawiła, że Tołłoczko wystąpiła w rozbieranej sesji dla popularnego magazynu dla mężczyzn - CKM. Popularność, imprezy, narkotyki, złe towarzystwo - to wszystko było w jej życiu chlebem powszednim. Wszystko się zmieniło gdy wylądowała w szpitalu. Wtedy oparcie znalazła w Bogu.
Takich zdjęć na Instagramowym profilu Klaudii już nie zobaczymy. A wszystko przez jej nawrócenie! W wywiadzie dla Dzień Dobry TVN modelka opowiada co sprawiło, że znalazła się blisko Boga. Po jednej z imprez Tołłoczko wylądowała w szpitalu. Po zażyciu narkotyku jej życiu zagrażało niebezpieczeństwo, ale lekarze nie byli w stanie jej pomóc. Wtedy po raz pierwszy szukała pomocy u Stwórcy. Gdy cało i zdrowo wyszła z tej sytuacji postanowiła zmienić swoje życie. Zrezygnowała z rozbieranych sesji, zaczęła życie w czystości i przede wszystkim dużo się modli.
Jak sama mówi wstydzi się tego co robiła i cieszy się, że wyszła na prostą. - Nigdy w życiu nie zamieniłabym obecnego życia na to, co było kiedyś, za żadne pieniądze mimo tego, że w tym momencie zarabiam może jedną piątą tego, co kiedyś - dodaje w programie. Tołłoczko nadal prowadzi karierę infuencerki, ale na zupełnie innych zasadach. Na jej profilu nie zobaczymy już nagości i wyzywających sesji. Sama modelka ma nadzieję, że nie da się złamać i dawne demony nie wrócą. Mimo bardzo wygodnego poprzedniego stylu życia dopiero teraz czuje się szczęśliwa.
Polecany artykuł: