Przemysław Tytoń

i

Autor: archiwum se.pl

Polska - Rosja 12.06.2012. Zbigniew Pająk: To ja odkryłem talent Przemysława Tytonia

2012-06-11 12:46

Kiedy w piątkowy wieczór cała Polska wstrzymała oddech, patrząc jak ściągnięty prosto z ławki rezerwowych Przemysław Tytoń (25 l.) staje do obrony rzutu karnego, tylko Zbigniew Pająk (58 l.), pierwszy trener i przyjaciel naszego bohatera, zachował całkowity spokój. - Tylko nie zmieniaj strony, tylko rzuć się w lewo, bo to twoja strona - szeptał.

Jego wychowanek rzucił się w lewo, broniąc strzał Karagounisa, dzięki czemu biało-czerwoni uniknęli katastrofy, jaką byłaby porażka z Grekami.

- Nie tańczył, nie kombinował. Spokojnie wyczekał i bach - cieszy się trener Pająk.

To on w 2002 roku podczas treningu Hetmana Zamość dostrzegł wysokiego spokojnego chłopaka. Pająk od razu zauważył, że 15-letni Przemek ma w sobie zadatki na rasowego bramkarza.

- Jest spokojny i konsekwentny, no i bardzo ciężko pracuje - opowiada, wspominając początki Tytonia juniora, który oprócz klubowych treningów codziennie szlifował bramkarski fach pod jego okiem w czasie prywatnych zajęć na boisku szkolnym. Gdy Przemek zaczął w końcu piąć się wyżej i wyżej, pokonując kolejne szczeble piłkarskiej kariery, nigdy nie zapomniał o swoim trenerze. Czy to grając już w Górniku Łęczna, czy też w holenderskiej Rodzie Kerkrade, a teraz w PSV Eindhoven, zawsze korzystał z rad swojego mistrza. Podsyłał mu filmy ze spotkań z prośbą o komentarz i rady. Na meczu Polska - Grecja trenera Pająka nie mogło więc zabraknąć na trybunach.

- Powiedziałem mu przed spotkaniem: jesteś szczęściarzem, wejdziesz dzisiaj i zagrasz - zdradza mentor Tytonia. - Popatrzył się na mnie jak na idiotę.

Po spotkaniu, już w hotelu, bohater meczu z Grecją powiedział mu tylko: - Miał pan rację, trenerze.

Bramkarz PSV Eindhoven podarował szkoleniowcowi bramkarskie rękawice i koszulkę, w której zagrał z Grekami. - Wcześniej takie same prezenty dostawałem od niego po innych ważnych meczach, takich jak na przykład debiut w PSV - zdradza Pająk.

Ponieważ Wojciech Szczęsny dostał czerwoną kartkę, w meczu z Rosją w polskiej bramce znów zobaczymy Tytonia. 25-letni bramkarz podchodzi do tego starcia maksymalnie skoncentrowany, ale ze spokojem.

- Powiedziałem mu, że będzie miał sporo roboty, ale to dobrze, bo pokaże wszystkim, na co go stać - zdradza Pająk.

Miejmy nadzieję, że i tym razem okaże się, że miał rację.

przemysław tytoń

Urodzony 4 stycznia 1987 roku w Zamościu

Wzrost/waga: 195 cm/80 kg

Pozycja: bramkarz

Pseudonim: Tytek

Kluby: AMSPN Zamość (2004), Hetman Zamość (2004/05), Górnik Łęczna (2005/07), Roda Kerkrade (2007/11), PSV indhoven (0d 2011)

Reprezentacja Polski: 6 meczów

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze