Niemal co roku walka o tytuł mistrzowski w Portugalii rozgrywa się wyłącznie między dwiema drużynami. Złoty medal zgarnia albo Benfica, albo Porto. Przed rokiem lepsi okazali się piłkarze z północy Portugalii. Obecnie wiele wskazuje na to, że tytuł odzyska ekipa z Lizbony. Na dwie kolejki przed zakończeniem rozgrywek ma dwa punkty przewagi nad najgroźniejszym rywalem.
Porto zmierzy się jeszcze z Nacionalem Funchal i Sportingiem Lizbona. Benfica natomiast z Rio Ave i Santa Clara. Czysto teoretycznie to lider ligi ma nieco łatwiejszy terminarz. Nie oznacza to, że "Smoki" nie będą walczyć do ostatniego meczu. Dość nietypowy i zły sposób motywacji dla piłkarza rywali Benfiki znalazł Pepe. Były zawodnik Realu Madryt chciał wykorzystać swoje znajomości.
W drużynie Rio Ave występuje jego kolega z zespołu Królewskich i reprezentacji Portugalii, Fabio Coentrao. Pepe zaoferował mu... 600 tysięcy euro za to, że jego zespół wygra ligowe starcie z Benficą. Ciężko nie nazwać tego inaczej, niż łapówką. Według informacji gonfialarete.com, o sprawie dzięki anonimowemu donosowi dowiedziała się portugalska prokuratura. Śledczy rozpoczęli już dochodzenie. Na razie nie wiadomo jakie konsekwencje zostaną wyciągnięte wobec piłkarzy. Nie ma jednak wątpliwości, że jeśli Rio Ave faktycznie pokona Benfikę, skala podejrzeń jedynie wzrośnie.