Przed meczem większość kibiców spekulowała, jak zagra Cristiano Ronaldo. Największa gwiazda portugalskiej ekipy nie zawiodła. Mimo braku zdobyczy bramkowej, Ronaldo kilkukrotnie zagroził bramce Casillasa. Pewien niedosyt pozostawia fakt, że gracz Realu Madryt nie zdążył wykonać decydującego rzutu karnego w serii jedenastek, jednak jak wiadomo o kolejności strzelających decyduje trener.
Ponadto świetnie zaprezentowałą się trójka środkowych pomocników. Raul Meireles, Miguel Veloso i Joao Moutinho zneutralizowali drugą linię Hiszpanów, co zmusiło Vicente del Bosque do wprowadzenia na boisko Jesusa Navasa i Pedro.
Ci z kolei wnieśli sporo ożywienia w grę Hiszpanów. Obaj mieli znakomite okazje do zdobycia gola, jednak obaj je zmarnowali. Warto zaznaczyć, że kapitalnie w bramce Portugalczyków spisywał się Rui Patricio. Poziomem gry nie odstawał od niego także Iker Casillas, który jak zwykle był pewnym punktem swojej drużyny.