Arkadiusz Milik, Wojciech Szczęsny, Robert Lewandowski

i

Autor: Cyfrasport Arkadiusz Milik, Wojciech Szczęsny, Robert Lewandowski

Aleksander Ceferin przemówił

Prezydent UEFA pogroził palcem. Wciąż czarne chmury nad klubami Biało-Czerwonych

2023-04-06 12:13

Już za kilka dni miną dwa lata od słynnego oświadczenia dwunastu europejskich klubów, zawierającego deklarację stworzenia Superligi – rozgrywek poza strukturami UEFA. Idea bardzo szybko została przez władze europejskiej piłki utrącona, oficjalnie przy pomyśle zorganizowania konkurencyjnych rozgrywek pozostały trzy kluby: Real, Barcelona i Juventus. Teraz po raz kolejny Aleksander Ceferin pogroził im palcem.

Słoweński prawnik właśnie został wybrany sternikiem UEFA na kolejną, czteroletnią kadencję. Stało się do na 47. Kongresie Zwyczajnym tej organizacji w Lizbonie; Ceferin nie miał konkurenta i objął stanowisko przez aklamację delegatów. Jego pozycja jest bardzo mocna, nie mogą więc dziwić kolejne słowa, skierowane bezpośrednio do uczestników pamiętnego „puczu” sprzed dwóch lat. Traf chce, że w dwóch z trzech klubów trwających wciąż przy idei Superligi, występują reprezentanci Polski: Robert Lewandowski w Barcelonie, a Arkadiusz Milik i Wojciech Szczęsny w Juventusie.

- Mam ogromny szacunek dla klubów zaangażowanych w Superligę – zadeklarował na początek Słoweniec w wywiadzie dla słoweńskiego pisma „Ekipa”. - To, że ich władze podejmują złe decyzje nie oznacza to, że jestem przeciwko tym klubom, ich zawodnikom i fanom – dodał. Ale też przypomniał o kłopotach admiratorów Superligi.

Prezydent UEFA pogroził palcem. Wciąż czarne chmury nad klubami Biało-Czerwonych

- Warto zauważyć, że spośród trzech klubów, które deklarują się jako zbawiciele piłki nożnej, dwa zmagają się z poważnymi problemami – mówił Ceferin. - Wobec jednego (Juventus – dop. aut.) toczy się postępowanie karne związane z nieprawidłowościami budżetowymi – przypomniał. Juventusowi już odebrano 15 punktów z jego ligowego dorobku, ale prowadzone jest kolejne dochodzenie, badające umowy płacowe z niektórymi piłkarzami.

- W przypadku drugiego klubu (Barcelona – dop. aut.) badany jest zarzut przekazania pieniędzy jednemu z szefów organizacji sędziowskiej – wyliczał prezydent UEFA. Choć na gruncie federacji hiszpańskiej rzekome opłacanie wspomnianego prominentnego działacza sędziowskiego uległo już przedawnieniu, Barcelona wciąż liczyć się może z konsekwencjami. - W UEFA tego przedawnienia jednak nie ma. Postępowanie toczy się także na szczeblu hiszpańskiej prokuratury. Zostałem poinformowany, że sytuacja jest bardzo poważna; jedna z najpoważniejszych w piłce nożnej, jakie widziałem – zaznaczył Ceferin.

Aleksander Ceferin, prezydent UEFA

i

Autor: AP PHOTO Aleksander Ceferin, prezydent UEFA
Sonda
Czy uważasz karę dla Juventusu za sprawiedliwą?
PKO Ekstraklasa Raport 3.04
Najnowsze