Po podsumowaniu wyników okazało się bowiem, że aż trzej zawodnicy, Singh, Hiszpan Sergio Garcia i Amerykanin Kevin Sutherland, uzyskali identyczny wynik. Zarządzono dogrywkę. Na pierwszym dołku Singh i Garcia uzyskali znów wyniki remisowe, Sutherland odpadł.
Na drugim - Vijay Singh złapał "birdie" (ptaszka, czyli wynik o jedno uderzenie poniżej par). W zamian przyniosiono mu piękny puchar i czek na 1 260 000 dolarów.
Specjalnie go to nie ucieszyło, bo w tym miesiącu wygrał już turniej w Akron, a poza tym było to już jego 33. zwycięstwo w wielkim turnieju golfowym. Można powiedzieć - dzień jak codzień.