Łukasz Fabiański, Arsenal

i

Autor: East News Łukasz Fabiański, Arsenal

Puchar Anglii. Fabiański bohaterem Arsenalu! Polak obronił dwa karne!

2014-04-12 23:32

Łukasz Fabiański bohaterem Arsenalu! "Kanonierzy" byli blisko kompromitującej porażki z Wigan w 1/2 finału Pucharu Anglii, ale uratował ich przed nią polski bramkarz. O tym, która drużyna awansuje do finału decydowała seria rzutów karnych, w której "Fabian" spisał się fenomenalnie, broniąc dwie jedenastki. Arsenal - Wigan 1:1, kar. 4:2

Kibice Arsenalu czekają na to, żeby ich pupile wywalczyli jakieś trofeum już blisko 9 lat. I mało brakowało, żeby kolejny sezon zakonczył się katastrofą. Puchar Anglii to ostatnia szansa na przerwanie fatalnej serii, a ponieważ z rozgrywek odpadły już wszystkie mocne ekipy z Premier League, triumf w FA Cup traktowany jest jako obowiązek podopiecznych Arsene'a Wengera.

W rozgrywanym na londyńskim Wembley półfinałowym starciu z broniącym trofeum Wigan (zespół z Championship walczący o powrót do Premier League) w bramce Arsenalu znów stanął Łukasz Fabiański, tak jak w poprzednich spotkaniach "Kanonierów" w Pucharze Anglii. Faworyci z północnego Londynu od początku meczu grali beznadziejnie. I w 63. minucie doigrali się. Obrońca Per Mertesacker sfaulował w polu karnym McManamana, a Jordi Gomez wykorzystał jedenastkę, pokonując Fabiańskiego.

Arsenal ruszył do ataku, ale walił głową w mur, albo ostrzeliwał słupki i poprzeczkę bramki Wigan. Na Wembley coraz bardziej pachniało sensacją, ale w 82. minucie Niemiec Mertesacker zrehabilitował się, strzelając głową wyrównującą bramkę.

W dogrywce trwała niemoc Arsenalu. W końcu trzeba było strzelać rzuty karne. Wtedy zaczął się popis bezrobotnego niemal przez całe spotkanie Fabiańskiego. Polak w fenomenalnym stylu obronił dwa pierwsze rzuty karne wykonywane przez rywali - Caldwella i Collisona. Idealnie wyczuł kierunek strzałów i zatrzymał zmierzającą do siatki piłkę. Kiedy Santi Cazorla wykorzystał przesądzającą o awansie Arsenalu jedenastkę, Łukasz utonął w ramionach szczęśliwych kolegów!

To kolejny sygnał wysłany przez Fabiańskiego jego potencjalnym nowym pracodawcom. Przypomnijmy, że latem Polak odejdzie z Arsenalu, bo nie chce przedłużyć wygasającego kontraktu.

Finałowego rywala "Kanonierzy" poznają w niedzielę po starciu Hull City z Sheffield United.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze