Początek meczu należał do Urusów, którzy jednak w połowie pierwszej części zaczęli tracić inicjatywę. Kiedy połowa się kończyła, strzał Muntariego z 33 m zaskoczył bramkarza Muslera.
Afrykanie objęli prowadzenie i... jakby byli z tego zadowoleni, bo pozwolili Urugwajowi pozbierać się po zmianie stron. W efekcie wyrównał Diego Forlan. Rozstrzygnięcia nie przyniosła nawet "11", z której chybił Gyan.
Trzeba było strzelać karne.
Przy stanie 2:1 dla Urusów przyszła fatalna seria trzech "szmat". Nie trafił Mensah, w rewanżu nie wykorzystał "11" Perreira i nie trafił Adiyiah.
Formalności dopełnił strzał Urugwajczyka Abreu. Urugwaj zagra z Holandią w półfinale.