Robert Herbin nie żyje. Był koszmarem polskich kibiców po meczu w Warszawie

Robert Herbin był ikoną francuskiego Saint-Etienne. Właśnie w tym klubie stawiał pierwsze futbolowe kroki i nigdy później nie zdecydował się na odejście z niego. Łącznie dla rodzimej ekipy zagrał w aż 413 meczach i strzelił 89 goli. Jego kariera okazała się pasmem sukcesów, ponieważ z Saint-Etienne aż pięć razy wygrał mistrzostwo Francji i trzykrotnie dorzucił krajowy Puchar. Jakby tego było mało, to triumfy święcił również jako trener.

Z Herbinem na stanowisku szkoleniowca Saint-Etienne zdobyło cztery tytuły mistrzowskie i trzy Puchary. W 1976 roku prowadzony przez niego zespół wystąpił w finale Pucharu Europy. W decydującym o trofeum spotkaniu Francuzi przegrali z Bayernem Monachium 0:1. Przez pewien czas Robert Herbin był również ważnym ogniwem reprezentacji swojego kraju.

Dla francuskiej drużyny narodowej zagrał 23 razy. W swoich występach strzelił 3 gole, a polscy kibice doskonale mogą pamiętać jedno z tych trafień. W 1967 roku podczas spotkania eliminacji mistrzostw Europy 1968 w Warszawie Herbin otworzył wynik rywalizacji. Choć później na 1:1 trafił Lucjan Brychczy, to ostatecznie "Trójkolorowi" pokonali biało-czerwonych 4:1.

Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj