Sąd podjał decyzję w sprawie rzekomego gwałtu Ronaldo. WAŻNY WERDYKT dla piłkarza

Sprawa wybuchła w 2018 roku gdy Kathryn Mayorga oskarżyła piłkarza o gwałt, którego miał się dopuścić w 2009 roku w Las Vegas podczas ich spotkania. By sprawa nie ujrzała światła dziennego piłkarz miał wtedy zapłacić kobiecie 375 tysięcy dolarów. Sąd w Nevadzie uznał piłkarza za niewinnego. Zebrane dowody nie wystarczyły by wszcząć postępowanie wobec zawodnika Juventusu Turyn. Dziewczyna oskarżyła więc zawodnika z powództwa cywilnego.

Piłkarz nie ukrywa, że między nim a kobietą doszło do stosunku seksualnego. Przekonuje jednak, że za obopólna zgodą. Ronaldo potwierdza, że zapłacił pieniądze dziewczynie. Nie chciał by ta opowiadała o intymnych szczegółach ich spotkania. Prawnikom Ronaldo szczególnie zależy by nie doszło do procesu, wiązałoby się one z niepotrzebnym zainteresowaniem mediów. Nie wiadomo, czy dziewczyna była świadoma jaki dokument podpisuje obiecując milczenie wobec zawodnika. Gdyby się okazało, że nie, to dawało by szansę na możliwość zawarcia ugody finansowej korzystnej dla kobiety. Na razie jednak Ronaldo może odetchnąć z ulgą.