Saha: Byłem w depresji

2009-10-09 13:37

Napastnik Evertonu, Louis Saha (31 l.) opowiedział, jak to depresja omal nie doprowadziła go do porzucenia kariery piłkarza.

Zanim napastnik przybył w 2008 roku do Evertonu, spędził aż 4 lata w Manchesterze United, gdzie doznał aż 23 różnych kontuzji. Włodarze "Czerwonych Diabłów" nie zamierzali płacić francuskiemu piłkarzowi za siedzenie na ławce i zmusili go do podpisania ugody, w której zobowiązywał się do otrzymywania wynagrodzenia tylko za mecze, w których grał.

- Wtedy byłem w wielkiej depresji. Zastanawiałem się, czy nie porzucić futbolu. Za każdym razem, kiedy wychodziłem na boisko, byłem świadomy, że i fani i włodarze Manchesteru boja się, by nie odnowiła mi się kontuzja. Ale, na Boga, ja bałem się tego o wiele bardziej! - stwierdził Saha.

- Moje problemy zdrowotne skończyły się przed wygranym finałem Ligi Mistrzów w 2008 roku. Ale już wtedy wiedziałem, że będę musiał opuścić Old Trafford. Wiem, że przetrwałem to wszystko dlatego, że byłem wewnętrznie silny - przyznał zawodnik, który w tym sezonie w ośmiu meczach strzelił dla Evertonu siedem goli.

Najnowsze