Pele sięgnął z reprezentacją Brazylii po trzy tytuły mistrza świata - "Canarinhos" z nim w składzie nie mieli sobie równych na mundialach w latach 1958, 1962 oraz 1970. Dla wielu to był najlepszy piłkarz wszech czasów i trudno z tym faktem polemizować.
Legendarny piłkarz odszedł 29 grudnia 2022 roku. I choć od jego śmierci nie minęły nawet dwa lata, to rezydencja Króla Futbolu już zdążyła zamienić się w ruderę. Mowa o posiadłości w mieście Guarujá w stanie São Paulo, która była rajem dla Pelego przez ponad 40 lat. Nieruchomość wyceniona na 8 milionów reali, czyli niemal 6 milionów złotych, położona jest 500 metrów od oceanu, tuż przy plaży Pernambuco, jednej z najbardziej prestiżowych plaż w Brazylii.
Rezydencja Pelego popadła w ruinę
Poza kilkudziesięcioma apartamentami, w rezydencji było kino, studio do nagrań muzycznych, sauna i klub taneczny, a na zewnątrz boiska do gry w piłkę i siatkówkę, kort tenisowy oraz duży basen. Pele kochał życia, więc często gościł u siebie artystów, muzyków, sportowców czy dziennikarzy, a wspomniany klub taneczny był świadkiem wielu dzikich imprez.
Niestety teraz rezydencja popadła w ruinę. Rodzina Pelego wystawiła ją na sprzedaż już w 2017 roku, ale chętnego trudno będzie znaleźć. Wszystko co cenne zostało wykradzione przez lokalnych rabusiów, teren dookoła domu zarósł chwastami, basen odstrasza a nie zachęca, a w środku jest jedno wielkie pobojowisko. A rodzina nie ma sobie nic do zarzucenia...
Tak teraz wygląda rezydencja Pelego...