Kuriozalna sytuacja miała miejsce w meczu włoskiej Serie B, a konkretnie w starciu Pescara - Livorno. W 66. minucie Andrea Cocco wyrównał na 1:1. Zadowolony z siebie pobiegł za bramkę i wyżył się na bezbronnej oraz Bogu ducha winnej reklamie. To był kiepski pomysł. Reklama nie wytrzymała, a noga Cocco została w dziurze. Całe szczęście, że lekkomyślny piłkarz nie zrobił sobie krzywdy, wyglądało to naprawdę groźnie. Pescara wygrała 2:1. Zobaczcie, w jaki sposób wygłupił się Andrea Cocco.
When you take your celebration a bit too far.... pic.twitter.com/tfF2qdSnyQ
— Troll Football (@TrollFootball) January 16, 2016