Zlatan Ibrahimović, Angel Di Maria, Thiago Silva, David Luiz, Javier Pastore - m.in. dla tych nazwisk kibice przyjeżdżają do Paryża i oglądają ich podczas meczów PSG. Marzeniem większości z nich jest kupienie jakiejś pamiątki z podpisem ulubionego gwiazdora, a klub chętnie stwarza im taką możliwość, bo w sklepie można nabyć wszelkie możliwe gadżety z autografami zawodników. Jak się jednak ostatnio okazało większość z tych fanów została bezczelnie oszukana!
Piłkarze Barcelony dostali zakaz robienia selfie z Raulem!
Pracownicy PSG fabrykowali bowiem autografy piłkarzy na klubowych pamiątkach, a potem sprzedawali je nieświadomym niczego kibicom! Co ciekawsze sami zawodnicy także nie zdawali sobie z tego sprawy. Oszustwo wyszło na jaw, gdy przypadkowo dowiedział się o nim David Luiz, stoper paryżan. Wściekły Brazylijczyk od razu poinformował o tym media, a od klubu zażądał natychmiastowych wyjaśnień. Ponadto przyznał, że rozumie złość i rozczarowanie fanów, którzy mają prawo czuć się oszukani.
Luiz wprost sprzeciwił się takim praktykom i stwierdził, że nie zamierza ich tolerować. A jak całą sprawę tłumaczą władze? Nie chcieli o niczym mówić piłkarzom, by ci mogli skupić się tylko i wyłącznie na grze i nie musieli marnować czasu na takie czynności. Póki co sprawdzało się to w stu procentach, bo PSG jest Ligue 1 na pierwszym miejscu z 19 punktami przewagi nad wiceliderem, ale taka PR-owa wpadka z pewnością negatywnie wpłynie na wizerunek marketingowy klubu.