Jan Ziobro

i

Autor: East News

Soczi 2014. Jan Ziobro mógł skakać z luzem w d...

2014-02-10 3:00

Przed niedzielnym konkursem na normalnej skoczni Jan Ziobro (23 l.) odetchnął z ulgą. Nasz skoczek walczył o to, by na jego czerwonych nartach pozostał niewielki, zrobiony flamastrem napis "luz w dupie", którym zasłynął na początku sezonu.

Ziobro opowiadał, że zastrzeżenia zgłaszał działacz Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS) Sepp Grazer, który odpowiada za kontrolę sprzętu. To bowiem, co przechodziło bez problemu podczas zawodów PŚ, w trakcie igrzysk jest przesiewane przez kolejne sito kontroli. Chodzi o zasady olimpijskie mówiące o ograniczeniu reklamy sponsorów innych niż producent sprzętu i zakazie jakichkolwiek manifestacji poprzez eksponowanie haseł, np. politycznych. Nasz zawodnik wyjaśnił, że napis dotyczy zupełnie innych spraw, i choć nie przełożył go na angielski wiernie ("Take a relax"), to udało się przepchnąć sprawę.

- Nie musiałem walczyć o ten napis. Zrobiła to za mnie Agnieszka Baczkowska (polska działaczka FIS - red.) i załatwiła wszystko z władzami federacji - mówił zadowolony Ziobro, który podobnie jak Kamil Stoch przygotował na konkurs nietypowe nakrycie głowy. Wymalował sobie wielkiego złotego orła na czubku kasku.

Najnowsze