Rektor Virginia University Jim Ryan potwierdził smutne wieści, że trzej futboliści zostali zastrzeleni, a dwaj inni zostali ranni. Jeden z poszkodowanych, który przeżył, był w stanie krytycznym. Stan drugiego był stabilny. Policja poinformowała, że w wyniku pościgu pojmała osobę, która miała się dopuścić potrójnego zabójstwa. To niejaki Christopher Darnell Jones Jr., którego zatrzymano „bez incydentów”. To zawodnik ekipy futbolowej, który był w składzie zespołu Virginia University w 2018 roku. Grał na pozycji running backa, wcześniej grał w zespołach licealnych dwóch szkół średnich.
Ryan powiedział, że strzelanina miała miejsce w autobusie, którym studenci wracali do kampusu uniwersyteckiego z wycieczki. Nazwał to, co się stało „smutnym, szokującym i tragicznym dniem dla społeczności uniwersyteckiej”.
W specjalnie wydanym oświadczeniu trener futbolowej drużyny z Wirginii Tony Elliott powiedział, że cała ekipa jest zdruzgotana i przyjęła wszystko zszokowana. „Nie mogę znaleźć słów, by wyrazić spustoszenie i ból serca, jaki odczuwa dziś nasz zespół po tragicznych wydarzeniach zeszłej nocy, które doprowadziły do śmierci Lavela, D'Seana i Devina oraz dotknęły innych, którzy zostali ranni” – powiedział Elliott. „To byli niesamowici młodzi mężczyźni z ogromnymi aspiracjami i świetlaną przyszłością. Nasze serca krwawią razem z ich rodzinami, kolegami i przyjaciółmi. Ci młodzi ludzie odeszli zbyt wcześnie. Wszyscy mamy szczęście, że byli częścią naszego życia. Mieli na nas wpływ, zainspirowali i niesamowicie ciężko pracowali jako zawodnicy związani z naszym programem, uczelnią i całą społecznością. Spoczywajcie w pokoju".
20-letni piłkarz popełnił samobójstwo. Ogromna tragedia, powód szokuje
Co właściwie stało się w autobusie i jak doszło do tragedii? Jak mówił Ryan, studenci pojechali w niedzielę do Waszyngtonu, aby wziąć udział w przedstawieniu w ramach wycieczki. Do strzelaniny doszło w trakcie wspólnego posiłku.
Jak później ujawniono, już we wrześniu uniwersytecki zespół ds. oceny zagrożeń został powiadomiony przez kogoś, że Jones odnosił się do posiadania broni na terenie kampusu. Nic wówczas nie wskazywało, że ma to groźny podtekst, nie pojawiły się żadne sygnały o zagrożeniu. Nikt nie widział u Jonesa broni na terenie kampusu, chociaż wcześniej zdarzyło się, że był on karany za ukrywanie broni – miało to jednak miejsce poza uczelnią, a sam zainteresowany nie zgłosił do uniwersyteckich akt tego wykroczenia. Toczyło się w tej sprawie postępowanie dyscyplinarne.