To już jej trzeci medal wielkiej imprezy (w rywalizacji indywidualnej), ale pochodząca z Pabianic sympatyczna, zawsze uśmiechnięta blondynka długo musiała czekać na kolejny sukces. W 2003 roku wywalczyła brąz MŚ, a w 2004 r. sięgnęła po złoto ME.
Trzeci medal
- To już było tak dawno - wzdychała niedawno 10. zawodniczka w światowym rankingu. - W Pucharach Świata mam fajne wyniki, a jak przychodzi do największych imprez to... klapa.
Polka, która od dłuższego czasu mieszka i trenuje w amerykańskim Portland, w walce o półfinał przegrywała już z Włoszką Gioią Marzoccą 13:14 (walczy się do 15 punktów), ale opanowała nerwy i wygrała 15:14.
Za dużo Ukrainek
W 1/2 finału pewnie pokonała 15:11 Ukrainkę Halinę Pundyk, aby w pojedynku o złoto zmierzyć się z kolejną Ukrainką - Olgą Charłan. Niestety, górą była wicemistrzyni świata, która wygrała 15:10.