Portugalski temperament
Podczas meczu Olympique Lyon ze Stade Brestois 29, trener gospodarzy Paulo Fonseca zaatakował arbitra spotkania, Benoita Millota. Co wywołało wściekłość znanego portugalskiego szkoleniowca? Otóż w doliczonym czasie gry, przy prowadzeniu Olympique 2:1, arbiter został wezwany do monitora VAR do oceny sytuacji, która groziła podyktowaniem rzutu karnego przeciwko jego drużynie. Fonseca wściekł się z tego powodu i został za swoje zachowanie ukarany czerwoną kartką. Ale to był dopiero początek zamieszania. Kartka jeszcze bardziej rozsierdziła Portugalczyka, a jak wiemy trenerom tej nacji nerwy puszczają szybko. Podbiegł on do sędziego i starł się twarzą w twarz, jak często robią to zacietrzewieni piłkarze na boisku. Nawet jeden z piłkarzy Lyonu próbował odciągnąć swojego trenera od arbitra. Interwencja Millota przy monitorze skończyła się korzystnie dla gospodarzy, gdyż nie podyktował on rzutu karnego i mecz zakończył się wynikiem 2:1.
Wyleci do końca sezonu?!
Fonseca przeprosił za swoje zachowanie na konferencji po meczu, ale i tak nie ominie go kara. Ta może być drakońska. Jego zachowanie może być zakwalifikowane jako „zastraszające lub grożące”, a za coś takiego zgodnie z przepisami grozi aż 7 miesięcy dyskwalifikacji. Nie jest wykluczone, że Olympique pozostanie bez trenera Fonseki do końca obecnego z sezonu. W Ligue 1 odbyła się 24. kolejka, a do końca pozostało pozostało jeszcze dziesięć. Lyon zajmuje w tabeli szóste miejsce, ale do czwartego, gwarantującego grę w eliminacjach do Ligi Mistrzów traci tylko 4 punkty. Fonseca jest trenerem francuskiego klubu zaledwie od końca stycznia tego roku. Największe sukcesy odnosił z ukraińskim Szachtarem z którym 3 razy zdobywał mistrzostwo i puchar tego kraju. Z sukcesami prowadził kluby portugalskie, FC Porto i Bragę.