10. 1960 rok: Związek Radziecki - Jugosławia 2:1
Pierwsze w historii mistrzostwa Europy rozegrano 51 lat temu. UEFA już w 1954 roku podjęła wstępne prace nad koncepcją turnieju, który wyłoni najlepszy zespół Starego Kontynentu. Organizację pierwszego Euro powierzono Francji. Do rywalizacji zgłosiło się 17 państw, zabrakło jednak tak znamienitych reprezentacji jak Anglia, Włochy czy Niemcy Zachodnie. Eliminacje rozegrano systemem pucharowym (mecz i rewanż), a cztery drużyny, które awansowały do 1/2 finału kwalifikacji, zagrały w turnieju finałowym. Ten system kwalifikacji obowiązywał do roku 1980, kiedy to wprowadzono fazę grupową. Finał pierwszego Euro rozegrano w Paryżu, a potężny wówczas Związek Radziecki, którego bramki bronił legendarny Lew Jaszyn, pokonał Jugosławię 2:1. Po regulaminowym czasie gry był remis 1:1 (gole Slawy Metreweliego i Milana Galicia), a w dogrywce wygraną Sowietom
zapewnił Wiktor Poniedielnik.
9. 1972 rok: Związek Radziecki - Niemcy Zachodnie 0:3
W czwartym w historii Euro, rozgrywanym w Belgii, Związek Radziecki po raz trzeci zagrał w wielkim finale. Po wygranej w 1960 roku, Sowieci poniesli drugą porażkę i musieli uznać wyższość Niemiec Zachodnich, dla których był to pierwszy w historii występ w finałowym meczu. W bramce Związku Radzieckiego nie było już wspomnianego Lwa Jaszyna, który dwa lata wcześniej zakończył reprezentacyjną karierę. Absolutnym bohaterem finału został niemiecki snajper Gerd Müller. Urodzony w 1945 roku w Nördlingen piłkarz, który obecnie pracuje jako trener w drugiej drużynie Bayernu Monachium, strzelił wówczas dwa gole. Żaden piłkarz przed Müllerem nie trafił do siatki dwa razy w finale mistrzostw Europy. Niemiec z 4 golami na koncie został królem strzelców całego turnieju. Trzeciego gola w finale zdobył Herbert Wimmer i Niemcy wygrali 3:0 zdobywając swoje pierwsze mistrzostwo Starego Kontynentu.
8. 1964 rok: Hiszpania - Związek Radziecki 2:1
Drugie Euro rozegrano w Hiszpanii i do finału zakwalifikowali się gospodarze. Hiszpanie trafili na grający drugi raz z rzędu w ostatnim meczu turnieju Związek Radziecki. Obie drużyny, mierzące się na słynnym, należącym do Realu Santiago Bernabeu w Madrycie, zaczęły mecz piorunująco. Już w 6. minucie gola dla Hiszpanii zdobył Jesus Marie Pereda i do dziś to trafienie pozostaje najszybciej zdobytym golem w historii finałów Euro. Dwie minuty później wyrównał Galimzian Chusainow, ale na sześć minut przed ostatnim gwizdkiem zwycięskiego gola zdobył Marcelino Martinez. Dla Hiszpanów, którzy będą bronić tytułu na boiskach w Polsce i na Ukrainie, był to pierwszy tytuł mistrzów Europy w historii. Drugi zdobyli w 2008 roku w Austrii i Szwajcarii, pokonując w finale Niemców 1:0.
7. 2004 rok: Grecja - Portugalia 1:0
Podczas turnieju w Portugalii Grecy sprawili sensację, zdobywając pierwszy i póki co jedyny w historii tytuł najlepszej drużyny Starego Kontynentu. Grecja, prowadzona przez Niemca Otto Rehhagela, prezentowała niezbyt ładny dla oka, ale skuteczny futbol. Wszystkie mecze po wyjściu z grupy, wygrała 1:0, a gola na wagę tytułu zdobył w finale Angelos Charisteas. Co ciekawe, obie drużyny zmierzyły się w fazie grupowej, w meczu otwarcia. Wówczas również lepsi byli Grecy, którzy wygrali 2:1. To jedyny w historii Euro przypadek, gdy w wielkim finale zagrały te same zespoły, co w meczu inauguracyjnym całego turnieju.
6. 1976 rok: Czechosłowacja - Zachodnie Niemcy 2:2 (5:3 w karnych)
Piąty finałowy turniej o prymat w Europie, rozgrywany w Jugosławii, był ostatnim, w którym rywalizowały cztery zespoły. Cztery lata później, gdy Euro odbyło się we Włoszech, wprowadzono już fazę grupową i wówczas na starcie rywalizacji stanęło osiem zespołów. Finał z roku 1976 zapisał się w historii z jednego powodu - po raz pierwszy walka o mistrzostwo Europy rozstrzygnęła się w rzutach karnych. Wcześniej, gdy po dogrywce również był remis, zarządzano drugie spotkanie lub rzucano monetą. W finale, rozgrywanym na stadionie Crveny Zvezdy w Belgradzie, po 120. minutach walki było 2:2 (gole dla Jugosławii strzelali Svehlik i Dobias, dla Niemiec - Müller i Hölzenbein). Wcześniej ustalono, że w takiej sytuacji, zamiast kolejnego meczu, przeprowadzony zostanie konkurs rzutów karnych. W czwartej serii pomylił się Niemiec Uli Hoeness (dziś prezydent Bayernu Monachium), a dla Czechosłowacji zwycięską "jedenastkę" trafił legendarny Antonin Panenka.
5. 1996 Niemcy - Czechy 2:1 (złoty gol)
W 1993 roku FIFA przedstawiła zasadę złotego gola. Chodziło o to, że gol zdobyty w dogrywce automatycznie daje zwycięstwo strzelającego go drużynie. Euro 1996, rozegrane na angielskich boiskach, było pierwszym międzynarodowym turniejem w którym zastosowano tę zasadę. Pierwszy złoty gol tego turnieju padł dopiero w finale, zatem trafienie Olivera Bierhoffa z 95. minuty przeszło do historii finałów mistrzostw Europy. Niemiec napastnik, dziś pełniący funkcję menedżera kadry, strzelił również gola w regulaminowym czasie gry i jest obok Gerd Müller jedynym zawodnikiem w historii, któremu w finale udało się dwa razy trafić do siatki. Na angielskim turnieju Niemcy dwukrotnie okazali się lepsi od Czechów. W fazie grupowej pokonali ich 2:0.
4. 2000 rok: Francja - Włochy 2:1
Cztery lata później mecz finałowy również rozstrzygnął się dzięki złotej bramce. Był to trzeci złoty gol w historii finałów mistrzostw Europy. Drugiego, po Oliverze Bierhoffie, zdobył w meczu 1/2 finału z Portugalią słynny Ziedine Zidane, dzięki czemu Francuzi awansowali do finału. W ostatnim meczu Włosi długo prowadzili po bramce Marco Delvecchio, ale w doliczonym czasie gry wyrównał Sylvian Wiltord. Następnie w dogrywce trafił David Trezeguet i mistrzostwo Europy przypadło "Trójkolorowym", dla których był to drugi tytuł w historii. Francuzi tym samym zapisali się na kartach futbolowej historii jako jedyna drużyna, która wygrała mistrzostwa Starego Kontynentu będąc jednocześnie panującym mistrzem świata. Przed Francją tylko reprezentacja RFN z początku lat 70. dzierżyła jednocześnie oba te tytuły, jednak zdobyła je w odwrotnej kolejności. Jeśli chodzi o samą złotą bramkę, w to w 2002 roku zastąpiono ją srebrnym golem. Jeśli padł on w pierwszej połowie dogrywki i drużyna utrzymała prowadzenie do jej zakończenia, nie rozgrywano drugiej i przyznawano jej zwycięstwo. Regułę tę zniesiono w lutym 2004 roku, choć obowiązywała jeszcze na Euro 2004. Ówczesny półfinał pomiędzy Grecją a Czechami, obnażył jej niedoskonałość. Grecy wygrali 1:0, a gol padł w ostatnich sekundach pierwszej połowy dodatkowego czasu. Gdyby stało się to kilkanaście sekund później, na początku drugiej połowy, Czesi mieliby sporo czasu na odrobienie strat.
3. 1988 rok: Związek Radziecki - Holandia 0:2
Holendrzy zdobyli swój pierwszy w historii tytuł mistrzów Europy w wielkim stylu. W finale, po bramkach Marco van Bastena i Ruuda Gullita pewnie pokonali Związek Radziecki. Na stałe w annały futbolu wpisało się trafienie tego pierwszego piłkarza, zwanego "Łabędziem z Utrechtu" ze względu na niezwykle elegancki styl gry, jaki prezentował van Basten. Uderzenie z woleja, z ostrego kąta, jest dziś uznawane za najładniejszy gol w historii finałów mistrzostw Europy. W finale Holendrzy wzięli rewanż na Związku Radzieckim, z którym w fazie grupowej przegrali 0:1.
2. 1992 rok: Dania - Niemcy 2:0
Historia jedynego jak na razie międzynarodowego tytułu w duńskiej piłce, to jedna z najbardziej niesamowitych historii w futbolu. Pierwotnie na turniej w Szwecji zakwalifikowała się Jugosławia, jednak po wybuchu w 1992 roku krwawej wojny domowej, na 10 dni przed rozpoczęciem turnieju reprezentacja tego kraju została zdyskwalifikowana przez UEFA. Jej miejsce na Euro 1992 zajęła kadra Danii, która w grupie eliminacyjnej uplasowała się na drugi miejscu, o jeden punkt ustępując Jugosławii. Wbrew powszechnej opinii piłkarze nie przystąpili do rozgrywek całkowicie nieprzygotowani, gdyż Dania miała w planach rozegranie meczu z nieistniejącą dziś, a gotującą się do występu na Euro Reprezentacją Wspólnoty Niepodległych Państw. Drużyna ta powstała po rozpadzie Związku Radzieckiego i została rozwiązana w czerwcu 1992 roku (na turnieju zremisowała 1:1 z Niemcami i 0:0 z Holandią oraz przegrała 0:3 ze Szkocją). Duńczycy jednak zagrali na Euro bez należytego przygotowania i już w fazie grupowej sprawili nie lada niespodziankę, kończąc zmagania za Szwecją, ale przed Anglią i Francją. W 1/2 finału "Duński dynamit" wypalił na dobre, a podopieczni trenera Richarda Mollera Nielsena pokonali w karnych 5:4 obrońców tytułu - Holendrów. Bohaterem meczu został bramkarz Peter Schmeichel, który obronił karnego wykonywanego przez Marco van Bastena. Następnie w finale Duńczycyokazali się lepsi od aktualnie panujących mistrzów świata - Niemców.
1. 1968 rok: Włochy - Jugosławia 1:1 i 2:0
Trzeci w historii turniej o prymat w Europie rozgrywany był według dziś już niestosowanych zasad. Po eliminacjach, do turnieju finałowego trafiały cztery drużyny, zatem Euro rozpoczynało się od półfinałów. W tamtych czasach nie stosowano jeszcze serii rzutów karnych, dlatego też w przypadku remisu po regulaminowym czasie gry i dogrywce, o zwycięstwie decydował rzut monetą lub powtórzenie meczu. Właśnie ślepy los - rzut monetą, zapewnił udział w finale Włochom, którzy w 1/2 finału zremisowali 0:0 ze Związkiem Radzieckim. W drugim półfinale Jugosławia pokonała 1:0 Anglię. W finale, rozgrywanym 8 czerwca na rzymskim Stadio Olimpico, po 120. minutach gry było 1:1 (bramkę dla Włoch zdobył Angelo Domenghini, dla Jugosławii - Dragan Dżaić). W finale nie zdecydowano się jednak na losowanie, dlatego dwa dni później mecz powtórzono. Wówczas Włosi okazali się zdecydowanie lepsi od rywali i po golach Luigi Rivy i Pietro Anastasiego wygrali 2:0. Finał z 1968 roku to zatem jedyny finał w historii mistrzostw Europy, w którym do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były dwa mecze. W tych okolicznościach Italia zdobyła swoje pierwsze mistrzostwo Starego Kontynentu.