Papież Franciszek

i

Autor: Alessandro Di Meo/Pool Photo via AP

W hołdzie papieżowi

On kochał ich, oni – jego, teraz uczczą Franciszka w niezwykły sposób. „Przyjął to z wielkim wzruszeniem”

2025-04-22 10:20

Śmierć papieża Franciszka – również ze względu na moment jego odejścia, czyli drugi dzień Świąt Wielkanocnych – wstrząsnęła nie tylko wiernymi kościoła katolickiego. Otwartość Ojca Świętego na świat obejmowała również środowisko sportowe. Uczcić go ono chce teraz w zupełnie niezwykły sposób.

Wiele gwiazd sportu - m.in. Leo Messi, ale także Jose Mourinho - poświęciło zmarłemu wzruszające wpisy w mediach społecznościowych. Franciszek był  bowiem  bardzo otwarty na kontakty ze sportowcami, chętnie spotykał się z nimi w Watykanie. I nie był to przypadek.

Jorge Mario Bergoglio w młodości czynnie uprawiał przecież koszykówkę. Z ojcem i braćmi zaś już jako kilkulatek zasiadał na trybunach stadionu w Boedo - dzielnicy Buenos Aires, w której się wychował. Grali na nim zawodnicy San Lorenzo de Almagro – klubu założonego w progu XX wieku przez salezjanina Lorenzo Massę.

Pontoni – boiskowy czarodziej i dziecięcy idol Franciszka

Fragment papieskiej autobiografii „Nadzieja”, poświęcony wspomnieniom stadionowym: „San Lorenzo gra przeciwko Racingowi de Avellaneda. Dośrodkowanie z lewej strony, Rene Pontoni zwrócony plecami do bramki. Przyjmuje piłkę na klatkę piersiową. Nie pozwala spaść na ziemię, przerzuca nad obrońcą biegnącym w jego kierunku, a następnie z linii pola karnego oddaje strzał. Piłka wpada w prawy róg bramki. Goooooooool!”.

Papież Franciszek nie żyje. "Był światłem nadziei dla całej ludzkości". Wzruszające pożegnanie szefa UEFA

Wspomniany Pontoni – przez swą wierność dla klubowych barw – był dla dzieciaka z Boedo wielkim idolem. „Był dla mnie symbolem gry w piłkę nożną, ducha zespołowego, miłości do sportu, który nie był tylko pieniędzmi w banku. Zamiast milionowych pokus z Europy wolał swój klub, wolał trzymać się blisko rodziny, przyjaciół, ludzi dla niego najważniejszych” – napisze papież po dekadach.

„Klub Świętego Wawrzyńca” – bo tak brzmi jego nazwa w przekładzie na język polski – na całe życie wrósł w serce przyszłego papieża. On zaś też miał szczególne miejsce w gronie zawodników i sympatyków San Lorenzo de Almagro: pożegnali go w poniedziałek wzruszającym filmikiem w mediach społecznościowych.

Ukochany klub Franciszka chce uczcić go w niezwykły sposób

Viejo Gasómetro, mitycznego stadionu „Kruków” (taki przydomek nadano piłkarzom San Lorenzo, ze względu na czarne habity salezjan, czyli założycieli klubu), nie ma od 1979 roku. Został on zburzony, w jego miejscu wybudowano supermarket. Fani – po kolejnych zmianach władz w kraju – nie ustawali w wysiłkach, by odzyskać grunty przez dekady należące do klubu. Udało się w minionej dekadzie, i natychmiast zaczęto planować odbudowę historycznego obiektu!

Już wtedy rzucono ideę, by nowy stadion nosił imię papieża Franciszka. Ten wątek znalazł się we wspomnianej autobiografii Ojca Świętego, „Nie przepadam za tym pomysłem” – nie krył Jorge Bergoglio na jej łamach.

Papież Franciszek nie żyje. Uwielbiał Leo Messiego. "On jest Bogiem z piłką przy nodze"

Wygląda jednak na to, że w końcu wyraził zgodę. Prezes San Lorenzo, Marcelo Moretti, na łamach dziennika „Marca” opublikował list poświęcony swym kontaktom z papieżem. „Spotkałem go po raz pierwszy w Rzymie w 2016, gdy San Lorenzo przyjechało na mecz towarzyski na Stadion Olimpijski. Potem kilkakrotnie pisaliśmy do siebie maile. A gdy w 2023 zostałem wybrany na prezesa, zaprosił mnie do swojej Domu Świętej Marty w Watykanie” – zdradza Moretti.

Stadion imienia Franciszka? „Poprosiłem o zgodę”

„Pojechałem tam we wrześniu 2024 (...) przywiozłem mu wiele prezentów od klubu i poprosiłem o zgodę na nazwanie jego imieniem nowego stadionu, który zamierzamy zbudować w Boedo. (…). Z wielkim wzruszeniem wyraził zgodę” – pisze dalej prezes San Lorenzo.

Moretti dodaje, że Franciszek podpisał także klubową koszulkę. „Przechowujemy ją w bezpiecznym miejscu. Kiedy stadion zostanie otwarty, wystawię ją na widok publiczny, aby mogli się nią cieszyć wszyscy kibice naszej drużyny” – deklaruje.

Na koniec przyznaje, że 1 kwietnia otrzymał ostatniego maila, wysłanego przez papieża – z podziękowaniami za modlitwę o jego zdrowie. „Papież pozostanie na zawsze w naszych sercach, (...) a w najbliższą sobotę zagramy przeciwko Rosario w poświęconej mu pamiątkowej koszulce” – zadeklarował Moretti.

Podsumowanie pontyfikatu papieża Franciszka
Jak dobrze znasz papieża Franciszka?
Pytanie 1 z 10
W którym roku urodził się papież Franciszek?

Najnowsze