Nie żyje papież Franciszek. Uczcił go jego ukochany klub
Papież Franciszek nie żyje. Smutna informacja obiegła świat 21 kwietnia, w Poniedziałek Wielkanocny. Przez długi czas Głowa Kościoła mierzyła się z poważnymi problemami zdrowotnymi, które rozpoczęły się pod koniec 2024 roku. Jeszcze wczoraj Papież Franciszek wziął udział w błogosławieństwie Urbi et Orbi. Niestety, papież odszedł w poniedziałek o godzinie 7:35. Przez lata był związany także ze światem sportu. Od najmłodszych lat był wielkim fanem argentyńskiego klubu San Lorenzo.
Zespół z jego rodzimego kraju pożegnał go poruszającym wideo w mediach społecznościowych, Przypomniano, że był członkiem tzw. „socios”, oficjalnym członkiem fanklubu argentyńskiego klubu. San Lorenzo przypomniało o tym, jak wspierał ich przez wiele lat.
- Zawsze będzie jednym z nas. Był nim jako chłopiec i mężczyzna. Był jednym z nas jako ksiądz i kardynał. Był nim jako papież. Zawsze dzielił się tą pasją z innymi. Gdy bierzmował Angelito Correę w kaplicy Ciudad Deportiva, zawsze przyjmował gości w Watykanie z wielką radością. Numer socio 88235 – czytamy w opisie opublikowanego wideo.
Jako Bergoglio i papież Franciszek – zawsze kochał San Lorenzo
Przez całe życie Papież Franciszek był oddany życiu zgodnie z Bogiem. W mediach społecznościowych opublikowano zdjęcia z czasów młodości Jorge Mario Bergoglio, gdy z dumą pozował z koszulką San Lorenzo.
- Czy jako Jorge Mario Bergoglio, czy jako papież Franciszek - jedna rzecz się nie zmieniła. Miłość do naszego zespołu! Pogrążeni w smutku mówimy Franciszkowi: do widzenia, dziękujemy i żegnaj! Będziemy razem na zawsze – dodano.