Numata swoją profesjonalną karierę rozpoczął w 2010 roku. Pochodzący z Hawajów baseballista miał szansę reprezentować barwy New York Yankees, a więc najbardziej utytułowanego klubu grającego we wschodniej dywizji American League. Od niedawna był natomiast zawodnikiem zespołu z Minor League Baseball, Detroit Tigers. Klub pogrążył się w żałobie, po informacji o śmierci Numaty.
Doniesienia o tragedii pojawiły się w poniedziałek. Jak informują media ze Stanów Zjednoczonych 27-latek został znaleziony na ulicy o 2:15 w piątek w nocy przez policjantów. Ci zostali zawiadomieni przez kierowcę, który zauważył leżącego mężczyznę. Funkcjonariusze zauważyli, że Numata wykrwawia się z rany na głowie. Wszystko wskazuje na to, że zawodnik przewrócił się jadąc na deskorolce.
Ze wstępnego raportu policji wynika, że w całym zdarzeniu nie brały udziału osoby trzecie. O śmierci grającego w Erie SeaWolves zawodnika poinformowała rodzina Numaty. - Nasza rodzina pragnie podziękować wszystkim modlącym się i będącym myślami z nami ludźmi, w tym trudnym dla nas czasie. Czujemy wasze wsparcie i doceniamy to całym sercem - czytamy w oświadczeniu rodziny.
Polecany artykuł: