Sheehan świętowała w Poznaniu brązowy medal akademickich mistrzostw świata. O godzinie 5 rano znalazła się na moście Rocha. Wdrapała się na przęsło mostu, straciła równowagę i z kilku metrów uderzyła w asfalt. W wypadku doszło między innymi do pęknięcia podstawy czaszki. Irlandzka wioślarka do piątku znajdowała się po opieką wielkopolskich lekarzy, ale ostatecznie tuż przed weekendem podjęta została decyzja o odłączeniu aparatury podtrzymującej życie. - Cały klub jest zszokowany tymi informacjami. Ailish była czołową zawodniczką ze świetnymi perspektywami na przyszłość. Była wesołą osobą, często się śmiała. Była świetnym przykładem dla młodszych zawodników - powiedział jej trener Phil Gray. - Była jedną z najbardziej utalentowanych wioślarek - dodała irlandzka olimpijska Sinead Jennings.
To już kolejna tragedia w Poznaniu, która wydarzyła się na moście Rocha. Kilka miesięcy właśnie w tamtym miejscu zaginęła Ewa Tylman.